Puszki, butelki, odpady budowlane, a nawet części samochodowe. To wszystko można znaleźć w lasach.
– Za te pieniądze moglibyśmy posadzić 20 hektarów lasów albo zrobić cztery parkingi, ale wydajemy je na wywóz śmieci. W kwocie tej nie ma kosztów naszej pracy. My sprzątamy las w ramach naszych obowiązków. To tylko kwota, którą wydajemy na usługi firmy, która usuwa śmieci. Co roku jest ich ok. 20 ton – mówi nadleśniczy Nadleśnictwa Łomża Dariusz Godlewski.
Mieszkańcy Łomży, z którym rozmawiał nasz reporter, uważają, że wyrzucanie śmieci do lasów to stare przyzwyczajenia. Ale też lenistwo lub próba szukania oszczędności, żeby na przykład nie płacić dodatkowo za pojemniki na odpady budowlane podczas remontów. Inni zwracają uwagę, że wyrzucenie śmieci do lasu wymaga więcej pracy niż wyrzucenie ich do pojemników, za które i tak każdy z nas płaci.
Za wyrzucenie śmieci do lasu można być ukaranym grzywną do 5 tys. zł. Wjazd samochodem to również maksymalnie 5 tys. zł kary.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS