Znany hiszpański ekonomista i wykładowca w Harvard Business School Luis Huete chciał udowodnić, że walka z pandemią nie musi wykluczać dbania o gospodarkę. Wyszło mu, że najlepiej poradziła sobie z tym Polska.
Pandemia chińskiego wirusa obudziła dyskusję o tym jak daleko rząd może się posunąć celem ratowania życia obywateli. Ostre obostrzenia to mniejsza ilość kolejnych zakażeń i związanych z nimi zgonów. Z drugiej strony przeciwnicy ich wprowadzania argumentują, że takie obostrzenia mają destrukcyjny wpływ na gospodarkę państw, co w dłuższej perspektywie może być groźniejsze od samej pandemii.
Huete uważa, że to fałszywy podział i państwa wprowadzające obostrzenia w walce z wirusem wcale nie muszą liczyć się z tym, że ich gospodarka poniesie większe straty niż państwa, które wzorem np. Szwecji przyjęły liberalne podejście do walki z rozprzestrzenianiem się choroby. Chcąc to zilustrować stworzył więc wykres, na którego pionowej osi znalazła się liczba zgonów z powodu COVID-19 na milion mieszkańców a na poziomej prognozy rozwoju ekonomicznego – a konkretniej prognozowany spadek PKB w tym roku – generowane przez ekspertów zatrudnianych przez Komisję Europejską. Następnie umieścił na tym wykresie poszczególne państwa.
La gestión de la crisis sanitaria de diversos países en función de dos variables importantes. El gobierno de España no sale bien. pic.twitter.com/VuY3iNNIBF
— Luis Huete (@LuisMHuete) May 12, 2020
Dolną lewą ćwiartkę wykresu zajmują państwa, które jego zdaniem nie ratują ani życia obywateli ani gospodarki. Aby się w niej znaleźć w danym państwie liczba zgonów na milion musi być większa niż ok. 180, a prognozowany spadek PKB być większy niż 7%. W tej grupie znalazła się Hiszpania, Włochy, Francja, Wielka Brytania, Irlandia i Belgia.
Dolna prawa ćwiartka to państwa które skoncentrowały się na ratowaniu gospodarki, w wypadku których prognozowany spadek PKB wynosi mniej niż 7%. Tutaj trafiły Szwecja, USA, Holandia i Luksemburg.
W górnej lewej części wykresu znalazły się państwa dla których priorytetem było ratowanie obywateli. Aby tam się znaleźć musiały mieć poniżej 180 zgonów na milion mieszkańców, a ich prognozowany spadek PKB musiał być większy niż 7%. Trafiła tutaj Grecja, Chorwacja, Litwa i Cypr.
Najciekawsza jest jednak górna prawa strona wykresu, gdzie znalazły się kraje, które „ratują zarówno życia jak i gospodarkę”. Znalazły się tutaj państwa w których liczba zgonów jest mniejsza niż 180 na milion mieszkańców, a prognozowany spadek PKB jest mniejszy niż 7%. W tej ćwiartce są Niemcy, Słowacja, Malta, Japonia, Austria i Dania.
To właśnie w tej ćwiartce znalazła się Polska. Co więcej jest ona umiejscowiona w samym górnym prawym rogu – a to oznacza, że poradziliśmy sobie najlepiej z wszystkich analizowanych przez niego państw z pandemią. Japonia, Malta i Słowacja wyprzedziły nas wprawdzie nieco pod względem liczby zgonów, ale za to według prognoz ich gospodarki bardziej ucierpią na skutek pandemii.
Źródło: Stefczyk.info na podst. najwazniejsze.24.pl Autor: WM
Fot. PAP/Rafał Guz
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS