Resort edukacji wciąż wzbrania się przed wysłaniem wszystkich uczniów na zdalne nauczanie, obstając przy trybie stacjonarnym. Jednocześnie opublikował na Twitterze grafiki, informujące o sytuacji w całym kraju. Dowiadujemy się z nich, że w skali całej Polski w trybie stacjonarnym funkcjonuje obecnie 94,6 proc. przedszkoli, czyli 14 609 placówek. Tylko w 69 zajęcia odbywają się w trybie zdalnym, a w 757 w trybie mieszanym.
Zauważalnie gorsza jest sytuacja w szkołach podstawowych. 78,4 proc. z nich działa w trybie stacjonarnym. To 11 273 jednostki. 107 funkcjonuje w trybie zdalnym, a 3008 w mieszanym. Jeżeli chodzi o szkoły ponadpodstawowe, to stacjonarnie działa obecnie 82,9 proc. z nich, czyli 6 482 placówek. 71 naucza w trybie zdalnym, a 1 261 w trybie mieszanym.
twittertwitter
Minister Czarnek: Tryb zdalny był przykrą koniecznością,
W związku z wariantem Omikron koronawirusa od 1 grudnia pojawiły się nowe obostrzenia. Minister edukacji i nauki przyznał, że znacznie częściej zdarza się, że na kwarantannę wędrują poszczególne klasy i „tego jest więcej niż w poprzednich tygodniach”. Czarnek zwrócił uwagę, że wciąż 90 proc. szkół pracuje w trybie stacjonarnym. – Tryb zdalny był przykrą koniecznością, bo ograniczał możliwości zdobywania wiedzy i wychowywania. Powodował pewien rozstrój dnia powszedniego – mówił szef MEiN.
Czarnek podsumował, że zdalna nauka jest szkodliwa dla wiedzy dzieci oraz ich kondycji psychicznej i fizycznej. Minister edukacji i nauki stwierdził, że na razie czwarta fala koronawirusa nas do tego nie zmusza, ale „nie wie, co będzie w kolejnych tygodniach o miesiącach” w obliczu wariantu Omikron koronawirusa.
Czytaj też:
Koronawirus w Polsce. Mateusz Morawiecki o nowych obostrzeniach na święta
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS