Obowiązujący kanon lektur pisał człowiek zanurzony w przeszłości, w której uczniowie nie mają szansy się zanurzyć. Oni muszą wiedzieć, co zrobić, jak ktoś wykradnie ich nagie zdjęcia z telefonu i wrzuci do sieci. Na to też może odpowiedzieć literatura – Dariusz Martynowicz, Nauczyciel Roku 2021, opowiada “Wyborczej”, jak zmienić listę lektur i polską edukację.
Olga Szpunar: Co robi obecnie Nauczyciel Roku 2021?
Dariusz Martynowicz: Wciąż uczy w szkole, a nawet dwóch szkołach, ale niepublicznych. Jedna to krakowskie liceum Społecznego Towarzystwa Oświatowego, druga to eksperymentalne Liceum Artes Liberales w Warszawie. Ta szkoła bazuje na tym, na czym – mam nadzieję – za kilka lat będzie bazowała cała oświata publiczna. Chodzi o nauczanie blokowe, odejście od ocenozy i sprawdzianów na rzecz mądrego przekazywania wiedzy i pracy projektowej. Uczniowie z tej szkoły uczą się biologii i chemii, jeżdżąc na przykład do apteki i realizując tam konkretne zagadnienia z podstawy programowej. Polski mają w trybie hybrydowym, tak jak w tym momencie pracuje większość ludzi w naszym kraju. Oprócz tego prowadzę działalność społeczną, w tym projekt antydyskryminacyjny i antyprzemocowy Respektuj.pl. Szkolę też innych nauczycieli.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS