42-letni lektor języka angielskiego w 2017 i w 2018 roku był zatrudniony jako nauczyciel w prywatnej szkole podstawowej w Pruszczu Gdańskim. Dzięki zgłoszeniu matki jednej z uczennic wyszło na jaw, że mężczyzna podczas lekcji dotyka swoje podopieczne w miejsca intymne. Dziewczynki miały po 8 i 9 lat. Oprawca został zatrzymany przez policję w czerwcu 2018 roku.
Nauczyciel wykorzystał seksualnie 26 uczennic
W trakcie prokuratorskiego śledztwa okazało się, że prowadzenie lekcji dla lektora było jedynie pretekstem do nawiązywania kontaktów z dziećmi. 42-latek dopuścił się tzw. innej czynności seksualnej wobec 26 dziewczynek. Niektóre z nich wykorzystał kilkukrotnie. Na nośnikach danych w jego mieszkaniu znaleziono kilkaset plików z dziecięcą pornografią. W akcie oskarżenia lektorowi zarzucono popełnienie 378 przestępstw, nie tylko za molestowanie seksualne i pliki z dziecięcą pornografią, ale również za naruszenie nietykalności cielesnej jednego z uczniów – mężczyzna uderzył głową chłopca o ławkę.
14 października ub.r. Sąd Rejonowy Gdańsk-Południe skazał nauczyciela na 5 lat więzienia. Nałożył również na mężczyznę obowiązek poddania się terapii dla sprawców przestępstw związanych z zaburzeniami preferencji seksualnych, dożywotnio zakazał wykonywania wszelkich zawodów związanych z wychowywaniem i edukacją małoletnich oraz zakazał zbliżania się do pokrzywdzonych dzieci na odległość krótszą niż 50 metrów przez okres 10 lat. Po zapadnięciu wyroku rozczarowania nie kryli rodzice jednej z dziewczynek.
– Trudno powiedzieć, żeby wyrok był dla nas satysfakcjonujący. Wnioskowaliśmy o najwyższy wymiar kary – mówił “Wyborczej” rodzic.
Prokuratura: Sąd nie uwzględnił rozmiarów krzywdy
Prokuratura Rejonowa w Pruszczu Gdańskim właśnie zaskarżyła wyrok w całości do sądu apelacyjnego.
– W ocenie prokuratora kary te są rażąco niewspółmierne – przekazuje prok. Grażyna Wawryniuk, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Gdańsku. – Jak wskazano w apelacji, sąd nie uwzględnił licznych okoliczności obciążających, w tym bardzo wysokiego stopnia społecznej szkodliwości popełnionych czynów, jak i stopnia winy oskarżonego, działającego z pełną premedytacją przez okres dwóch lat – wskazuje prokurator.
W swoim stanowisku prokuratura podkreśla, że nauczyciel planował przestępcze działania wobec dzieci, nadużywając swojej pozycji wynikającej z relacji uczeń-nauczyciel.
Prok. Wawryniuk: Przy wymiarze kar nie uwzględniono działania oskarżonego z niskich pobudek, a przede wszystkim nie uwzględniono rozmiaru krzywdy wyrządzonej pokrzywdzonym. W toku postępowania oskarżony nie wyraził skruchy ani żalu z powodu czynów, jakich dopuścił się wobec pokrzywdzonych, a które mogą mieć wpływ na ich przyszłe życie. Jak podkreślono, część z pokrzywdzonych wciąż walczy z traumą i pozostają pod opieką specjalistów.
Prokuratura w apelacji domaga się najwyższego wymiaru kary, czyli 12 lat pozbawienia wolności.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS