A A+ A++

Natalia Kaczmarek pobiła rekord Polski i pewnie wygrała rywalizację w biegu na 150 metrów podczas IV Memoriału Zbigniewa Ludwichowskiego, który odbył się w niedzielę w Olsztynie. Po raz pierwszy olsztyński mityng trafił w tym roku trafił do prestiżowego cyklu World Athletics Continental Tour w kategorii Bronze, a kibicom, którzy szczelnie wypełnili stadion w olsztyńskim Kortowie, pokazali się także inni czołowi – nie tylko polscy – lekkoatleci.

Dla Kaczmarek był to ostatni start w tym sezonie, który przyniósł jej nie tylko brązowy medal igrzysk olimpijskich, ale także mistrzostwo Europy oraz rekordy Polski na 300 i 400 metrów. W Olsztynie pobiegła nietypowy dystans stu pięćdziesięciu metrów w czasie 17.24 sek., dopisując sobie kolejny rekord Polski.

– Ten rok był dla mnie spełnieniem marzeń i nie spodziewałam się, że aż tyle zdołam osiągnąć. Cieszę się, że tak wiele osób przyszło mi kibicować, bo to dodaje mi sił i pozwala na kolejne dobre wyniki. Kończę ten sezon spełniona, bo zdobyłam wszystko, co chciałam. Teraz będę mogła wreszcie odpocząć, bo ten sezon naprawdę dał mi mocno w kość – mówiła Natalia Kaczmarek. Najszybsza Polka niebawem weźmie ślub ze swoim narzeczonym Konradem Bukowieckim, a w kolejnym sezonie będzie nosić już nazwisko męża. – Natalia Bukowiecka wymaże z tabel rekordów Natalię Kaczmarek – śmiała się w Olsztynie najlepsza polska lekkoatletka.

Ciekawie było także w innych konkurencjach. W rywalizacji tyczkarzy zwyciężył Piotr Lisek z wynikiem 5.62 m, który na podium wyprzedził Roberta Soberę i Czecha Filipa Bartonka. – Pierwszy raz jestem w Olsztynie i nie spodziewałem się, że spotkam tutaj prawie pełne trybuny, tak fantastyczną pogodę i tak piękne miasto. To już końcówka sezonu, forma nie może być wysoka i nie mogłem niestety liczyć na wysokie skakanie, ale starałem się dać jak najwięcej emocji. Na pewno mogę obiecać, że jeszcze do Olsztyna będę wracać. Sezon się kończy, teraz pewnie zajmę się moim hobby, czyli sztukami walki, które dają mi odskocznię, żebym w kolejnym sezonie mógł wrócić mocny, bo skok o tyczce jest oczywiście dla mnie najważniejszy – mówił Lisek.

Bardzo ciekawie było na bieżni, gdzie Patryk Sieradzki wygrał bieg na 600 metrów, ustanawiając nie tylko rekord życiowy, ale także rekord mityngu.

– Bardzo dziękuję za zaproszenie i cieszę się, że pobiłem rekord życiowy i rekord mityngu. Atmosfera była naprawdę fantastyczna i jestem bardzo zadowolony, że miałem okazję tutaj pobiec – mówił Sieradzki.

W trakcie IV Międzynarodowego Memoriału Zbigniewa Ludwichowskiego lekkoatleci rywalizowali na zmodernizowanym kilka lat temu stadionie, który spełnia wymogi organizacji dużych wydarzeń, m.in. mistrzostw Polski. Generalnym wykonawcą zmodernizowanego stadionu była firma Greta Sport, a najwyższej klasy nawierzchnię sportową Tetrapur przygotował producent, firma BSG. Obie firmy, podobnie jak władze Warmii i Mazur, wsparły organizację memoriału, a Greta i BSG przekazały do puli nagród sztabkę złota.

Świetnie w biegu na 300 metrów zaprezentował się Karol Zalewski, były podopieczny trenera Zbigniewa Ludwichowskiego, który bardzo pewnie zwyciężył.

– Jestem bardzo zadowolony z tego wyniku. W Olsztynie biega się świetnie, nie jest za ciepło, nie jest za zimno, więc dziś jest idealnie. W wieku 16 lat przeniosłem się do Olsztyna i spędzałem z trenerem na zgrupowaniach pewnie około dwieście pięćdziesiąt dni w roku. Dla mnie był drugim ojcem – mówił wzruszony Zalewski, mistrz olimpijski w sztafecie mieszanej z Tokio.

W rywalizacji kobiet na tym samym dystansie rekord mityngu ustanowiła najszybsza na bieżni Anna Gryc, a z kolei na dystansie 200 metrów najszybsza była reprezentantka Polski Krystsina Cimanouska. Reprezentantka Polski, Nikola Horowska, okazała się także najlepsza w rywalizacji w skoku w dal.

W pozostałych konkurencjach zwyciężyli: Japonka Momone Ueda (rzut oszczepem, rekord mityngu), Brytyjka Asha Philip (100 metrów), Australijka Carley Thomas (800 metrów, rekord mityngu), Holender Xavi Mo-Ajok (100 metrów),Kanadyjczyk Brendon Rodney (200 metrów, rekord mityngu), Holender Noah Baltus (1500 metrów) i Amerykanin Roger Steen (pchnięcie kulą).

Patron mityngu – Zbigniew Ludwichowski – był cenionym specjalistą od szkolenia biegaczy. Szkolił sprinterów i długodystansowców, a także był trenerem kadry narodowej Polskiego Związku Lekkiej Atletyki. Pod jego okiem formę szlifowała m.in. Wanda Panfil, jedyna polska mistrzyni świata w maratonie. W ostatniej dekadzie przyczynił się do zdobycia medali mistrzostw świata do lat 20 oraz Europy do lat 23 przez sprintera Karola Zalewskiego. Do jego wychowanków należą m.in. rekordzista Polski na 1500 m Piotr Rostkowski i Aleksandra Lisowska, mistrzyni Europy w maratonie. W sumie wychował ponad czterystu medalistów mistrzostw Polski, Europy i świata.



Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułWałbrzych. Miejski autobus potrącił na przejściu 13-latka. Chłopiec trafił do szpitala
Następny artykułUkraina strąca zagadkowy obiekt. Rosjanie mają nowe zabawki?