A A+ A++

Zabytkowe – mające ponad 300 lat – organy godzinkowe po przejściu renowacji ponownie trafiły tam, gdzie ich miejsce, czyli na Jasną Górę. Odrestaurowanie instrumentu trwało ponad półtora roku. Po tym czasie organy ponownie rozbrzmiały w klasztorze – podczas mszy świętej dziękczynnej w intencji wszystkich, którzy ofiarą i pracą wsparli ich renowację. Była ona sprawowana pod przewodnictwem o. Arnolda Chrapkowskiego, przełożonego generalnego Zakonu Paulinów.

Zabytkowy instrument po 55 latach przerwy, a teraz po półtorarocznej renowacji, wrócił do Kaplicy Matki Bożej, gdzie było jego pierwotne miejsce. Wcześniej przez dziesięciolecia organy godzinkowe zdeponowane były w Kaplicy św. Józefa na tzw. Halach.

Zabytkowy instrument ma ogromną wartość. Szafa organowa liczy 150 lata, a niektóre z najstarszych piszczałek nawet ok. 300 lat! Odrestaurowania organów dokonał Zakład Budowy, Renowacji i Naprawy Organów z Zabrza. Remont trwał półtora roku – rozpoczął się w lipcu 2021r.

W intencji wszystkich, którzy ofiarą i pracą wsparli ich renowację, odprawiona została msza święta.

– Ta hojność i otwartość tak wielu ludzi zaowocowały pięknym dziełem. Za tę dobroć składamy Bogu i każdemu z was podziękowanie i wdzięczność – powiedział o. Arnold Chrapkowski, przełożony generalny Zakonu Paulinów.

O. Chrapkowski wyraził nadzieję, że dźwięk odrestaurowanych organów godzinkowych będzie na nowo pomagał pielgrzymom i zakonnikom w modlitwie oraz pięknie celebrowanych liturgii.

Organy mają wyjątkową wartość historyczną. Jak przypomniał kustosz Jasnej Góry o. Waldemar Pastusiak w trakcie prac remontowych odkryto, że piszczałki są nawet znacznie starsze niż wskazują na to archiwa oraz inskrypcje wewnątrz instrumentu. Okazało się też, że np. blacha użyta w XIX w. do budowy piszczałek pochodzi z wcześniejszego instrumentu z wieku XVIII (1724 rok).

– Powoduje to, że brzmienie jest jeszcze głębsze. Już sama świadomość ile pokoleń, ile wydarzeń historycznych musiało się przy tych organach wydarzyć daje wiele do myślenia – podkreślił zakonnik.

Przed i po mszy świętej zgromadzeni mogli wysłuchać specjalnego koncertu organowego.

– Przy instrumencie zasiedli: jasnogórscy organiści Marcin Lauzer i Marcin Gawęda oraz Mikołaj Tomzik, uczeń Szkoły Muzycznej im. Marcina J. Żebrowskiego w Częstochowie. Pielgrzymi mogli posłuchać kolęd, a także utworów M. A. Charpentiera czy J.S. Bacha – mówiła Mirosława Szymusik, dziennikarz Biura Prasowego Jasnej Góry.

Przy pracach odkryto, że jeden z głosów ma cechę szczególnie przydatną do przygrywania podczas medytacji. Głos ten w charakterystyczny sposób faluje i w XX wieku, nie rozumiejąc jego znaczenia, zaklepano piszczałki, by je ściszyć oraz by ich dźwięk nie falował. Teraz na nowo odzyskano to unikatowe brzmienie instrumentu.

– Fala ta ma naśladować niebiański, anielski, śpiew aniołów, jaki my w sposób ziemski możemy sobie wyobrazić. Ma on unosić się do nieba, niczym dym kadzidła. To ma nas uwznioślić i przybliżyć nasze serca i umysły ku sprawom niebieskim – podkreślał Marcin Lauzer, jasnogórski organista.

Organy godzinkowe będzie można usłyszeć między innymi podczas codziennie granych i śpiewanych w Kaplicy Matki Bożej Godzinek o godz. 5.30, a także przy akompaniowaniu podczas czuwań nocnych oraz chórom śpiewającym w bocznej emporze.

Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKsiądz ze wschodu proboszczem w Gowarczowie [wideo]
Następny artykułByły as Realu i Barcelony pokłócił się z kibicem. “Zamknij się wreszcie!”