A A+ A++

Wraz z nowym rokiem mieszkańców Częstochowy czekała niemiła niespodzianka. Ceny w parku wodnym zostały podniesione. Największe oburzenie budzi to, ile trzeba zapłacić za karnet miesięczny. – Jego cena wzrosła o 100%! Na dodatek kupując miesięczny karnet, można tylko przez dwie godziny dziennie korzystać z basenu. Nawet we Wrocławiu, czy w Krakowie jest taniej! – alarmują częstochowianie. Co na to Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji?

Tego, że ceny w parku wodnym w Częstochowie po nowym roku poszybują w górę, można się było spodziewać.

– Nowy cennik jest związany oczywiście z drastycznym wzrostem kosztów, w tym m.in. energii elektrycznej, który dotknął także park wodny. Zmiana cennika w mniejszym stopniu dotyka wejść indywidualnych – tu wzrost cen biletów jest niższy, z reguły kilkunastoprocentowy – mówi Włodzimierz Tutaj, rzecznik prasowy częstochowskiego magistratu.

Mieszkańcy rzecz jasna liczyli się z podwyżkami. Sądzili jednak, że będzie to kwestia kilku złotych więcej. I rzeczywiście tak jest w przypadku jednorazowych wejściówek.

– Najtańszy bilet 2-godzinny do części basenowej kosztuje aktualnie 23 zł. Poprzednio było to 20 zł Dla klienta – posiadacza karnetu w cenie 300 zł, przy założeniu, że będzie przychodził do Parku Wodnego Częstochowa codziennie, cena biletu 2-godzinnego wynosi więc 10 zł. Jeśli będzie korzystał z Parku co drugi dzień, cena to 20 zł, czyli ciągle mniej niż najtańszy bilet indywidualny 2-godzinny – mówi Tomasz Łuszcz, dyrektor MOSiR w Częstochowie.

Największe oburzenie budzi jednak to, ile trzeba zapłacić za karnet miesięczny. Do końca zeszłego roku kosztował on 200 zł, a po nowym… 400 zł!

– Kto wprowadza tak drastyczne podwyżki?! Kupując miesięczny karnet w cenie 400 zł, można tylko przez dwie godziny dziennie korzystać z basenu. Gdzie tu sens? Dla przykładu w Tarnowskich Górach za miesięczny karnet bez limitu czasu zapłacimy 269 zł. W Krakowie to koszt 275 zł, a we Wrocławiu karnet miesięczny na wszystkie strefy – łącznie z saunarium – kosztuje 249 zł. 600 zł trzeba zapłacić za karnet VIP, który obowiązuje aż przez trzy miesiące – denerwują się częstochowianie.

Co na to Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji w Częstochowie?

– Generalnie karnety kupowały osoby korzystające przede wszystkim z saunarium. Stąd w nowym cenniku podział na karnet imienny do części basenowej – tańszy i na karnet do części basenowej i saunarium – droższy o 100 zł – tłumaczy Tomasz Łuszcz. – Saunarium to przede wszystkim zużycie energii elektrycznej, a ta z początkiem roku zdrożała o blisko 100%. Dla klienta – posiadacza karnetu za 400 zł przy założeniu, że będzie przychodził do saunarium w Parku Wodnym Częstochowa codziennie cena biletu 2-godzinnego wynosi 13,33 zł, a jeśli będzie korzystał z Parku co drugi dzień – 26,67 zł, czyli ciągle sporo mniej niż najtańszy bilet indywidualny 2-godzinny do saunarium, którego aktualna cena wynosi 42 zł (ulgowy) lub 53 zł – twierdzi dyrektor MOSiR.

Poprzednio za 2-godzinny bilet do saunarium trzeba było zapłacić 48 zł.

– Droższy karnet miesięczny obejmuje rozbudowaną w Częstochowie strefę saun, z dodatkową atrakcją w postaci cyklicznych seansów saunowych – podkreśla Włodzimierz Tutaj, rzecznik prasowy magistratu.

Pokazy z udziałem saunamistrzów w Częstochowie odbywają się 4 razy w tygodniu i są w cenie biletu i karnetu.

– Skoro są karnety tylko do części basenowej, i skoro miasto ma świadomość, że posiadacze karnetów korzystali przede wszystkim z saunarium, to dlaczego nie wprowadzi osobnych karnetów wyłącznie na strefę saun? Gdyby zdecydowano się na takie rozwiązanie i karnet na sauny kosztowałby nawet te 300 zł, to prawdopodobnie nie byłoby tak ogromnego oburzenia wśród korzystających z obiektu – twierdzą mieszkańcy.

Niejako oliwy do ognia dodał fakt, że kilka dni temu magistrat poinformował o przekazaniu wejściówek na obiekty rekreacyjne niektórym grupom. Część mieszkańców zastanawia się, jak to możliwe, że z jednej strony ceny biletów rosną, a z drugiej niektórzy otrzymują wejściówki za darmo.

– Nie mamy nic przeciwko temu i oczywiście tym grupom należy się wsparcie i dodatkowe ulgi, ale czemu my musimy ponosić tego koszty? – pytają mieszkańcy.

Dyrektor MOSiR podkreśla, że wejściówki nie były darmowe.

– Bilety dla dzieci, młodzieży i seniorów, które wręczał prezydent miasta zostały zakupione w MOSiR. Nie były to darmowe wejściówki ufundowane przez Ośrodek – mówi Tomasz Łuszcz.

Dzięki tej inicjatywie z bezpłatnego 3-godzinnego pobytu w strefie basenowej skorzysta 3416 dzieci wraz z opiekunami oraz 1945 seniorów. Wejściówki trafiły do podopiecznych 12 placówek wsparcia dziennego, 8 całodobowych placówek opiekuńczo-wychowawczych, rodzin zastępczych, a także słuchaczy trzech Uniwersytetów Trzeciego Wieku oraz osób z trzech dziennych domów seniora i dwóch stowarzyszeń działających na rzecz seniorów.

– Jednorazowe bilety do Parku Wodnego Częstochowa i na lodowisko dla dzieci i seniorów są elementem realizowanych miejskich projektów społecznych, związanych z profilaktyką oraz aktywizacją rekreacyjną. Obejmują w większości podopiecznych placówek wsparcia z terenu Częstochowy – podsumowuje Włodzimierz Tutaj, rzecznik prasowy magistratu.

Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułRZEZAWA. 39-latka, która zjechała na przeciwny pas ruchu i uderzyła w renault, nie miała prawa jazdy
Następny artykuł„Poznaj Lokalnie, Promuj Globalnie” – zaproszenie do udziału w konkursie