Po kilkunastogodzinnych ulewach, które doprowadziły w Częstochowie do zalań i podtopień, strażacy walczą też z waitrołomami.
– Od wczorajszego dnia interweniowaliśmy ponad 500 razy. Zgłoszenia wpływają cały czas, wodowskazy nadal wskazują stany ostrzegawcze jednak sytuacja pogodowa szczęśliwie poprawia się – poinformowała w niedzielę Komenda PSP w Częstochowie.
Strażacy wciąż walczą ze skutkami silnego wiatru, który powalił wiele drzew w mieście. Tak było m.in. na ulicy Pułaskiego, Brzozowej czy Kopernika.
W nocy zalanych zostało też wiele ulic, a wśród nich niedawno oddany do użytku miejski odcinek DK91.
W sobotę wieczorem częstochowski samorząd ogłosił stan pogotowia przeciwpowodziowego. Z uwagi na rosnące zagrożenie jeszcze w piątek ogłosił je na terenie gminy wójt Rudzińca, zaś w sobotę rano wójt gminy Zebrzydowice wprowadził alarm powodziowy. Również w sobotę stan pogotowia przeciwpowodziowego zdecydowali się wprowadzić samorządowcy w powiatach: raciborskim, pszczyńskim, wodzisławskim i bielskim.
Po trwających od piątku intensywnych opadach znacząco podniosły się poziomy wód w rzekach woj. śląskiego. W sobotę wieczorem w 10 punktach pomiarowych przekroczone były stany alarmowe. Od piątkowego wieczora do 18 w sobotę strażacy w całym regionie odnotowali już ponad 1800 interwencji. Najwięcej pracy zastępy strażackie mają od piątku w południowych powiatach. Tam sytuacja jest najtrudniejsza i wciąż może się pogarszać. Służby spodziewają się, że trudna sytuacja pogodowa w województwie utrzyma się do niedzielnego rana.
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
Polecane oferty
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS