Wkrótce przed sądem stanie Dawid G., który oskarżony jest o rozbój z użyciem broni palnej. Mężczyzna na początku roku napadł na jeden z częstochowskich oddziałów bankowych. Podejrzanego nie przyznał się do zarzucanych mu przestępstw i wyjaśnił, że… potrzebował pieniędzy na wyjazd do USA, gdzie chciał pomóc Selenie Gomez.
Przypomnijmy, do napadu w banku Millennium przy alei Najświętszej Maryi Panny 37 w Częstochowie doszło 3 stycznia 2023 roku. Jak ustalili śledczy, 29-letni Dawid G., mieszkaniec jednej z podczęstochowskich miejscowości w gminie Kłomnice, przyjechał do miasta, a następnie udał się do sklepu, w którym kupił kominiarkę i okulary przeciwsłoneczne.
– Około godz. 14.00 po założeniu kominiarki wszedł do oddziału banku, mieszczącego przy alei NMP w Częstochowie. Tam wyjął z reklamówki pistolet gazowy i zażądał od pracownicy banku wydania 50.000 zł. Jednocześnie oznajmił, że ma przy sobie ładunek wybuchowy, który zdetonuje, jeśli nie otrzyma pieniędzy – mówi prokurator Tomasz Ozimek, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Częstochowie.
W tym czasie w banku było dziewięciu pracowników i klientów. Napastnik zakazał im opuszczać placówkę. Jednej z pracownic udało się zawiadomić służby.
– Po przekazaniu mu pieniędzy sprawca spakował je do reklamówki i zaczął kierować się do wyjścia. Wtedy na miejscu pojawili się policjanci, którzy nakazali Dawidowi G. odrzucenie broni. Z uwagi na niestosowanie się przez oskarżonego do poleceń funkcjonariuszy użyto wobec niego tasera, co umożliwiło zatrzymanie napastnika. Przy sprawcy policjanci nie znaleźli żadnego ładunku wybuchowego – wyjaśnia prokurator Tomasz Ozimek.
Funkcjonariusze pojechali do miejsca zamieszkania sprawcy. Tam po przeszukaniu znaleźli ponad 100 sztuk amunicji, która należała do jego ojca – 57-letniego Gabriela G.
– Na podstawie opinii biegłego ds. broni i amunicji stwierdzono, że zabezpieczony przy Dawidzie G. pistolet gazowy, który był własnością jego ojca, jest bronią palną, na posiadanie której wymagane jest pozwolenie – tłumaczy prokurator Tomasz Ozimek.
Prokurator przedstawił Dawidowi G. zarzut rozboju z użyciem broni palnej i wzięcia zakładników. Przesłuchany w charakterze podejrzanego nie przyznał się do zarzucanych mu przestępstw. Wyjaśnił, że potrzebował pieniędzy na wyjazd do USA, gdzie chciał pomóc Selenie Gomez. Ponownie przesłuchany w toku śledztwa przyznał się do popełnienia przestępstw i odmówił złożenia dalszych wyjaśnień.
– W śledztwie prokurator zasięgnął opinii biegłych lekarzy psychiatrów dotyczącej stanu zdrowia psychicznego podejrzanego. W wydanej opinii biegli stwierdzili, że sprawca w chwili popełnienia czynu miał zachowaną zdolność rozumienia jego znaczenia i pokierowania swoim postępowaniem, czyli był w pełni poczytalny – mówi rzecznik Prokuratury Okręgowej w Częstochowie.
Zarzuty w tej sprawie usłyszał także ojciec napastnika – Gabriel G. Śledczy oskarżyli go nielegalne posiadanie broni palnej i amunicji. Przesłuchany przez prokuratora Gabriel G. przyznał się do popełnienia tego przestępstwa.
Dawid G. i Gabriel G. nie byli w przeszłości karani.
Na wniosek prokuratora Sąd Rejonowy w Częstochowie zastosował wobec Dawida G. tymczasowe aresztowanie. Wobec Gabriela G. prokurator zastosował dozór policji – mężczyzna w ramach sankcji prokuratorskiej musiał meldować się na komisariacie policji w Kłomnicach.
– Zarzucane Dawidowi G. przestępstwa są zagrożone karą pozbawienia wolności od 3 do 15 lat. Natomiast przestępstwo nielegalnego posiadania broni palnej i amunicji jest zagrożone karą pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat – podsumowuje prokurator Tomasz Ozimek.
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
Polecane oferty
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS