W piątek 26 kwietnia w Sejmie odbyło się trzecie czytanie projektu ustawy uznającej język śląski za język regionalny. Sejm przyjął projekt ustawy. Za głosowało 236 posłów, przeciw 186, a 5 wstrzymało się od głosu. W związku z wynikiem dzisiejszego głosowania, projekt ustawy trafi teraz do Senatu.
Rozpoczęło się 10. posiedzenie Sejmu tej kadencji. Posłowie będą procedować między innymi nad projektem nowelizacji ustawy o mniejszościach narodowych i etnicznych, który zakłada uznanie języka śląskiego za język regionalny. Harmonogram obrad zakłada trzecie czytanie i głosowanie nad projektem. Podczas drugiego czytania, które odbyło się w środę 24 kwietnia, Konfederacja złożyła wniosek o odrzucenie projektu w całości. To sprawia, że zostanie od rozpatrzony w pierwszej kolejności w bloku głosowań zaplanowanym na godzinę 10.00.
Sejm oddalił wniosek Konfederacji o odrzucenie projektu w całości. Następnie, posłowie i posłanki głosowali za przyjęciem projektu nowelizacji ustawy o mniejszościach narodowych i etnicznych, który zakłada uznanie języka śląskiego za język regionalny. Sejm przyjął projekt ustawy. Za przyjęciem głosowało 236 posłów, przeciw 186, a 5 wstrzymało się od głosu. W związku z wynikiem dzisiejszego głosowania, projekt ustawy trafi teraz do Senatu, który będzie głosować nad projektem podczas posiedzenia zaplanowanego na 8-9 maja.
– Dziedzictwo naszych starek i starzików (babć i dziadków) musi przetrwać. Uznanie prawne naszego języka to jest kwestia szacunku, ale przede wszystkim decyzja o wymiarze praktycznym. Historia dzieje się na naszych oczach – mówi europoseł Łukasz Kohut.
Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami polityków koalicji tworzącej rząd, w izbie wyższej Parlamentu projekt również zyska poparcie. Jeśli spełnią się te prognozy, to o uznaniu języka śląskiego za język regionalny, zadecyduje prezydent RP Andrzej Duda.
– Dziękuję Premierowi Donaldowi Tuskowi i wszystkim liderom partii tworzących Koalicję 15 października za ten ważny dla wielu pokoleń Ślązaków i Ślązaczek dzień. Teraz czas na Senat, a później test dla Pana Prezydenta Andrzeja Dudy. Test człowieczeństwa i szacunku dla śląskiego dziedzictwa – podsumował Łukasz Kohut.
Przypomnijmy, to już 8. podejście Ślązaków i Ślązaczek w staraniach o uznanie swojej kultury i tożsamości. Pierwszą oficjalną próbę uznania języka śląskiego za język regionalny w 2007 roku podjął Krzysztof Szyga, poseł z Siemianowic Śląskich. W kolejnych kadencjach Sejmu trzy projekty ustaw w tej sprawie przygotował poseł Marek Plura. Jak dotąd żadna z podejmowanych inicjatyw nie uzyskała poparcia sejmowej większości. Dziś może się to jednak zmienić – najnowszy projekt ustawy uznającej język śląski za język regionalny, którego wnioskodawcą jest posłanka Monika Rosa, znalazł się w tzw. stu konkretach na sto dni, czyli na liście wyborczych zobowiązań rządu premiera Donalda Tuska.
Uznanie śląskiego za język regionalny wiązałoby się z wieloma korzyściami dla śląskiej kultury. To m.in. możliwość pozyskania większych środków na edukację regionalną i naukę języka śląskiego w szkołach. Uczniowie mogliby również np. zdawać maturę w języku śląskim. Większe finansowanie mogłyby uzyskać także różne instytucje kultury, które kultywują śląskie tradycje.
Zgodnie z projektem oznaczałoby to także m.in. przyznanie Ślązaczkom i Ślązakom prawa do zapisywania imion i nazwisk zgodnie z zasadami pisowni języka śląskiego, w szczególności w aktach stanu cywilnego oraz dowodach tożsamości. W gminach, gdzie podczas spisu powszechnego, który został przeprowadzony w 2021 r., używanie języka śląskiego w kontaktach domowych zadeklarowało co najmniej 20 proc. mieszkańców, byłaby możliwość montowania dwujęzycznych tablic z nazwami miejscowości, obiektów fizjograficznych oraz ulic. Ponadto śląski mógłby stać się językiem pomocniczym w tamtejszych urzędach, a posługującym się nim pracownikom przysługiwałby dodatek do pensji.
W spisie powszechnym z 2021 roku ponad 585,7 tys. osób zadeklarowało śląską identyfikację narodową (231,8 tys. osób wskazało identyfikację śląską jako pierwszą, a 353,9 tys. osób jako drugą). Ślązacy i Ślązaczki są najliczniejszą grupą, która w spisie wskazała inną identyfikację narodowo-etniczną niż polska. Kolejną najliczniej reprezentowaną grupą były osoby deklarujące przynależność kaszubską – 176,9 tys. osób.
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
Polecane oferty
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS