A A+ A++

Jeszcze przed wakacjami ruszył remont dwupiętrowej kamienicy stojącej przy alei Wolności 10. Właściciele kamienicy na razie wyremontowali jej niecałą połowę.

Po zdjęciu rusztowań z remontowanej kamienicy przy al. Wolności 10 oczom przechodniów ukazała się bijąca jasnością elewacja. Remont ocalił od zniszczenia nie tylko elewację, ale i charakterystyczne zdobienia budynku oraz balkony. Reszta modernizacji musi poczekać, do momentu aż jej współwłaściciele zgromadzą środki na kontynuację przedsięwzięcia.

Okazała neobarokowa kamienica przy al. Wolności 10 powstała na przełomie XIX i XX w. już z daleka przyciąga wzrok charakterystyczną sylwetą z dwiema pseudokopułkami, mansardowym dachem i bogatą elewacją. Kamienica posiada ozdobne balkony z kolumnami i oryginalne zdobienie elewacji frontowej, z dekoracją rzeźbiarską o motywach architektonicznych, roślinnych i figuralnych. Z kolei od podwórza balkony posiadają żelazne podesty i dekoracyjne balustrady, drzwi w sieni budynku od strony ulicy jak i w oficynie są rzeźbione rzeźbione. Obiekt od strony podwórza nie prezentuje się już tak ciekawie, ale sprawia dość spore wrażenie z powodu swojej wielkości.

Zobacz galerię(30 zdjęć)

Kilkanaście lat temu właściciele przeprowadzili najpilniejsze prace remontowe, jednak obiekt od lat wymagał gruntownego remontu i starannej konserwacji, z zachowaniem wszystkich oryginalnych elementów. Od lat na kamienicy rozwieszone zostały siatki zabezpieczające gdyż elementy balkonów i elewacji spadały na chodnik. Teraz jednak współwłaściciele kamienicy zdecydowali się na remont frontowej elewacji. Kamienica ma odzyskać dawny blask, a ten do tej pory przebija się spod warstwy kurzu i zmiany dokonanych przez czas. Remont przeprowadza firma Konst-Dach, a ozdobnymi elementami elewacji zajmie się firma StiucoDecor.

W kamienicy od lat mieści się siedziba jednej z częstochowskich aptek. Tysiące częstochowian codziennie mija ją jadąc tramwajem, czy idąc na zakupy na “Market na Czerwonym”. To właśnie targowisko na tzw. Placu Czerwonym sąsiaduje bezpośrednio z kamienicą. Na jej bocznej ścianie przed laty widniały PRL-owskie murale, a obecnie “zdobią” ją wielkoformatowe reklamy.

Historia kamienicy sięga jednak o wiele dalej niż lata komuny. Budynek należał do Henryka Markusfelda, częstochowskiego przemysłowca i filantropa żydowskiego pochodzenia, który w latach 70. XIX w. razem z rodziną sprowadził się do Częstochowy. W 1878 r. założył tu fabrykę obić papierowych, a w 1891 r. – drukarnię, a w 1901 r. – fabrykę kapeluszy. Poza tym z jego inicjatywy powstała spółka „Przędzalnia Warta” (1896), elektrownia „Siła i światło” (1908), Towarzystwo Kredytowe Miasta Częstochowy (1898), Towarzystwo Wzajemnego Kredytu (1907), a także linia telefoniczna w mieście. Był również właścicielem Klejarni, fabryki kleju do skóry. Mieszkał przy ul. Kościuszki 50 (od 1932 al. Wolności).

Markusfeld zajmował się działalnością filantropijną, społeczną i charytatywną. W 1890 r. został powołany na stanowisko prezesa gminy żydowskiej. Był fundatorem szpitala żydowskiego na Zawodziu. Z jego inicjatywy wybudowano m.in. szkołę zawodową przy ul. Targowej, gimnazjum przy ul. Szkolnej. Zasiadał w komitecie budującym Nową Synagogę. Podczas I wojny światowej działały w mieście finansowane przez Markusfelda jadłodajnie i ochronki dla dzieci, przeznaczone dla wszystkich potrzebujących, bez względu na wyznanie.

Henryk Markusfeld odniósł duży sukces gospodarczy, czego przykładem był fakt, że jego fabryka kapeluszy znacznie się rozrosła w czasie jego prezesury i eksportowała swoje towary na rynki Europy, Indii i Chin.

Piękna kamienica Markusfelda w Częstochowie przeszła częścio…

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułJak zapanować nad służbową skrzynką pocztową Gmail?
Następny artykułTe krzesła do salonu często wybierają architekci wnętrz! Jest jeden powód