Najpierw neon z symbolem Merkurego, a potem sam napis zniknął z dachu dawnego domu handlowego. To preludium do wyburzenia całego obiektu, na miejscu którego miała niegdyś stanąć galeria handlowa. Na razie jednak nie powstanie nic.
W czwartek 8 grudnia rano ogromny podnośnik firmy wyburzeniowej MEGA-POL ściągnął z dachu biurowca wchodzącego w skład dawnego Domu Handlowego Merkury w centrum Częstochowy.
Pracownicy budowlani przywiązali za pomocą lin neon z symbolem rzymskiego boga handlu i ściągnęli go na dół. Potem ten sam los spotkał napis “Merkury”. Na szczęście dzięki zapobiegliwości częstochowskiego oddziału SARP, nie trafi on na złom, ale do muzeum.
– Detale architektury powojennego modernizmu w Częstochowie odchodzą w milczeniu… No może nie do końca, ponieważ mimo że nikt nie zwrócił na to uwagi, odpowiednio wcześniej zadbaliśmy by litery MERKURY i to co pozostało z neonu na budynku biurowca trafiło do Neon Muzeum w Warszawie, gdzie dołączy do innych neonów z naszego miasta – poinformował SARP w Częstochowie.
Przypomnijmy, że wkrótce Dom Handlowy Merkury przestanie być jednym z charakterystycznych, ale jednak już podupadłych punktów orientacyjnych w częstochowskich Alejach.
Cognor Holding, które kupiło nieruchomość od amerykańskiej firmy Polimeni, kilka miesięcy temu złożyło wniosek do Urzędu Miasta o wyburzenie domu towarowego. Spółka musiała go jednak wycofać, ponieważ prace byłyby wykonywane w zbyt bliskim sąsiedztwie torów kolejowych. Dlatego przedsiębiorstwo musiało dokonać koniecznych uzgodnień ze spółkami PKP. Nowy właściciel uzyskał zgodę na odstępstwa i złożył wniosek do magistratu, aby dopełnić formalności i ruszyć z wyburzaniem.
Właściciel Merkurego nie chce na razie zdradzać swoich pomysłów dotyczących zagospodarowania tego terenu. Niegdyś planowano tu pierwszą galerię handlową w Częstochowie, ale budowa z powodu kryzysu finansowego i powstającej szybko konkurencyjnej Galerii Jurajskiej, nie doszła do skutku. Niedawno pojawiły się też plany budowy biurowca, który miałby się zrównać z liną stojących obok kamienic.
Dom Handlowy “Merkury” wybudowano w latach 70. ub. wieku na miejscu wyburzonego dekadę wcześniej budynku dawnego szpitala. Przez kilkadziesiąt lat działał prężnie w tym miejscu dom towarowy. Można tu było kupić wszystko – począwszy od ubrań, po sprzęt gospodarstwa domowego. Funkcjonował tu także bar mleczny. Pod koniec swojej świetności działały tu stoiska z ubraniami, butami, materiałami do szycia, był tu też duży sklep papierniczy i sklep z zabawkami.
– Pamiętam jak jako kilkulatek przychodziłem tutaj z mamą. Duża przestrzeń, lustra, światła, pełno ubrań – robiło to wrażenie. Lubiłem wchodzić schodami na samą górę i schodzić nimi z drugiej strony. W okresie świątecznym królowały tutaj ozdoby ze styropianu imitujące płatki śniegu. Spotkałem tutaj nawet Mikołaja, z którym do tej pory mam zdjęcie – mówi 37-letni dziś, Marcin z Częstochowy.
W 2007 roku przed planowaną przebudową wyprowadzili się z niego ostatni handlowcy, z wyjątkiem niskiego parteru. W centrum miasta miała powstać pierwsza w Częstochowie galeria handlowa. Gdy firma Polimeni, która wykupiła budynek, zrezygnowała z budowy galerii handlowej (pierwsza powstała Galeria Jurajska), a przez lata działał tam supermarket Tesco i “Chiński market”.
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
Polecane oferty
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS