A A+ A++

Kuriozalne sytuacje na grzybobraniu – kliknij TUTAJ, by zobaczyć

Rezerwacja grzybów w lesie to stosunkowo nowe zjawisko, które zyskuje na popularności wśród grzybiarzy. Ci najbardziej zdeterminowani podejmują się kroków ostatecznych, jak choćby grodzenie interesującego ich okazu i oznaczanie go jako już zdobytego.

Bo wyobraźmy sobie sytuację: wędrując przez las, ktoś natrafia na królową polskich patelni – kanię. Nierozwiniętą jeszcze pannę, która dopiero za kilka dni będzie świętować swój rozkwit. Zostawia więc ów znak rezerwacji – tj. wbity w ziemię kij z ostrzegawczą kartką – w nadziei, że inny grzybiarz uszanuje jego pierwszeństwo.

Jednak to tylko mrzonki… Kolejny łowca z nieskrywaną satysfakcją dokonuje brutalnego ścięcia. Nawet gdyby miał nie spróbować swej zdobyczy. I tak oto zapętla się wojna grzybiarzy, gdzie jeden przeklina drugiego, a ostatecznie oboje tracą.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułWow. Majchrzak rozbił rywala w 50 minut!
Następny artykułArcybiskup Edward Ozorowski nie żyje. Miał 83 lata