Czegoś takiego jeszcze nie było. U stóp ruin zamku w Olsztynie zorganizowano I Jurajską Wystawę Psów do Adopcji. Wszystkie zaprezentowane czworonogi to podopieczni schroniska dla bezdomnych zwierząt w Zawierciu. Każdy psiak przygotował się do tego wydarzenia perfekcyjnie – jak na wystawę przystało. Czarował zgromadzonych spojrzeniem i uwodził… uśmiechem.
Więcej zdjęć ZOBACZ TUTAJ
Na błoniach zamkowych w pobliżu restauracji Spichlerz w Olsztynie zorganizowano Psiknik, czyli I Jurajską Wystawę Psów do Adopcji.
– To pomysł pani Kasi, naszej mieszkanki. Podjęliśmy się jego realizacji z wielkim zaangażowaniem – przy udziale schroniska w Zawierciu, i licznej grupy wolontariuszy, korzystając z terenu pod Spichlerzem – przyznaje Tomasz Kucharski, burmistrz miasta i gminy Olsztyn. – Liczymy, że uda się znaleźć nowe domy dla piesków, które przebywają w schronisku w Zawierciu. Impreza oczywiście ma też wymiar komercyjny, bo przecież za utrzymanie bezdomnych czworonogów płacą samorządy. Stąd każda taka inicjatywa jest bardzo wskazana. Gdyby po naszym wydarzeniu, choć jeden psiak znalazł nowy dom, to będzie dla nas ogromny sukces. Po cichu jednak liczę, że każdy będzie miał kochającego właściciela, bo wszystkie psiaki są urocze – dodaje.
Wystawa ma również uświadomić odwiedzającym, że posiadanie zwierzaka to duża odpowiedzialność.
– Nim się trzeba zająć – jego stanem fizycznym i psychicznym. Pies wymaga karmienia, zadbania, a czasem i leczenia. Dlatego też są z nami behawioryści, a także specjaliści, którzy znają się na psach – wyjaśnia Tomasz Kucharski.
Wystawa została zorganizowana w wakacje – w okresie, w którym zdecydowanie większa liczba psów trafia do schroniska.
– Cały czas widzimy tendencję wzrostową w okresie wakacyjnym. Od wielu lat jest to właściwie reguła. Trzeba jednak podkreślić, że nie wiążemy osób, które wyrzucają psy, z tymi, które chcą je adoptować. To więc dwie zupełnie odrębne kwestie – mówi Patrycja Rubin, reprezentująca schronisko dla bezdomnych zwierząt w Zawierciu.
Założeniem psikniku było przede wszystkim przedstawienie schroniska dla bezdomnych zwierząt w Zawierciu.
– To ważne, aby mieszkańcy wiedzieli o naszym istnieniu. Obecnie w naszym schronisku jest 120 psów i 30 kotów – dodaje Patrycja Rubin.
U stóp ruin zamku w Olsztynie zaprezentowano 10 psiaków. Każdy przygotował się do tego wydarzenia perfekcyjnie – jak na wystawę przystało. Czarował zgromadzonych spojrzeniem i uwodził… uśmiechem. Pozostałe czworonogi zostały zaprezentowane na sztalugach i w antyramach.
– Adopcja psów nie odbywa się na miejscu. Mamy procedurę adopcyjną, której zawsze się trzymamy. Jeśli ktoś wyrazi chęć adoptowania któregoś pieska, musi pojawić się w naszej siedzibie. Podczas takiej wizyty przeprowadzamy wywiad i jest spotkanie zapoznawcze. Staramy się naszym podopiecznym dobierać, jak najlepsze domy i dopasować je konkretnej rodziny. Tak, aby obie strony były zadowolone – podkreśla Patrycja Rubin.
Przy tej okazji można było też przekazać przedmioty potrzebne bezdomnym pieskom. Poza tym zgromadzeni mogli wziąć udział w pokazie pracy psa policyjnego, spotkaniach z dogoterapeutką, behawiorystką, prezentacji lekarza weterynarii, a także koncertach zespołów Over Rails i Taki Blues Band. Poza tym zorganizowano również konkurs plastyczny dla dzieci. Było także coś dla amatorów dobrych smaków. Cały dochód z wydarzenia zostanie w całości przekazany na schronisko w Zawierciu.
Burmistrz Tomasz Kucharski przyznaje, że chciałby, aby impreza była cykliczna.
– Na pewno będziemy chcieli zorganizować kolejną tego typu wystawę – zapowiada.
Przedstawiciele schroniska przyznają, że pomysł bardzo im się podoba.
– To dla nas bardzo duża promocja i ciekawie spędzony czas – podsumowuje Patrycja Rubin.
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
Polecane oferty
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS