Stworzenie w Częstochowie pomnika żołnierzy Armii Krajowej to temat powracający jak bumerang od… 15 lat. Po różnych perturbacjach w ubiegłym roku wszystko wskazywało na to, że realizacja tych planów wreszcie się ziści. W sierpniu ubiegłego roku, w miejscu w którym ma powstać, wmurowano nawet akt erekcyjny. Założenie było takie, aby pomnik został odsłonięty w dacie symbolicznej, czyli 1 sierpnia 2024 roku – w 80. rocznicę Powstania Warszawskiego. Ta już minęła, a pomnika jak nie było, tak nie ma.
Pomysł stworzenia pomnika Armii Krajowej narodził się przed wieloma laty. W 2009 roku u zbiegu alei Jana Pawła II i alei Kościuszki wmurowano akt erekcyjny. Pomnik jednak nigdy nie powstał. Później okazało się, że są kłopoty związane z działkami, na których miał stanąć. Akt erekcyjny został więc usunięty i zdeponowany w Muzeum Częstochowskim.
Wiosną 2023 roku uchwałę dotyczącą częstochowskiego pomnika upamiętniającego żołnierzy Armii Krajowej podjęła częstochowska rada miasta. Pomnik ma upamiętniać 7. Dywizję Piechoty Armii Krajowej, jak i 7. Dywizję Piechoty, jednostki Wojska Polskiego II RP.
Zdecydowano, że ostatecznie powstanie on na skwerze przy IV Liceum Ogólnokształcącym im. Henryka Sienkiewicza, czyli w samym centrum miasta, tuż przy III alei Najświętszej Maryi Panny.
Miasto w ten sposób chciało stworzyć ciąg patriotyczny wiodący przez główną arterię miasta. Ten zaczyna się Grobem Nieznanego Żołnierza w alei Sienkiewicza, następnie mamy pomnik błogosławionego księdza Jerzego Popiełuszki, później miał być pomnik żołnierzy Armii Krajowej, a następnie pomnik Józefa Piłsudskiego na placu Biegańskiego. Cały ciąg kończy się na placu Daszyńskiego, gdzie znajduje się pomnik świętego Jana Pawła II.
Zdaniem władz miasta skwer przy IV Liceum Ogólnokształcącym im. Henryka Sienkiewicza to godne miejsce uczczenia żołnierzy, którzy walczyli o wolną Polskę, a wielu z nich zapłaciło za tę walkę najwyższą cenę. Lokalizacja na patriotycznym szlaku miała sprawić, że miejsce to będzie odwiedzane przy okazji wszelkich uroczystości o charakterze państwowym czy historycznym, a tym samym wzmocni przekaz o znaczeniu dla niepodległości Polski tej największej, podziemnej armii II wojny światowej.
Na razie w kwestii pomnika mamy powtórkę sprzed lat – dokładnie przed rokiem w nowej lokalizacji wmurowano akt erekcyjny. Rozpoczęły się też prace koncepcyjne nad jego projektem. Miasto liczyło, że te szybko dobiegną końca. Pomysł był bowiem taki, aby pomnik został odsłonięty w dacie symbolicznej, czyli 1 sierpnia 2024 roku – w 80. rocznicę Powstania Warszawskiego. Ta już minęła, a pomnika jak nie było, tak nie ma. Dlaczego?
– Zgodnie ze składanymi ubiegłorocznymi deklaracjami, Urząd Miasta Częstochowy przystąpił do projektowania pomnika upamiętniającego żołnierzy Armii Krajowej. Opracowano wstępną koncepcję (nie projekt), wraz z zagospodarowaniem przyległego terenu, którą przedstawiono Zarządowi Światowego Związku Armii Krajowej w Częstochowie. Podczas dyskusji pojawił się jednak zamysł zmiany tej koncepcji – mówi Włodzimierz Tutaj, rzecznik prasowy częstochowskiego magistratu.
Uniemożliwiło to postawienie pomnika w zakładanym wcześniej terminie, czyli do 1 sierpnia 2024 roku.
– W związku z tym, że władzom miasta zależy na tym, aby kształt pomnika odpowiadał oczekiwaniom środowisk patriotycznych i kombatanckich, wraz z przedstawicielami Światowego Związku Armii Krajowej wspólnie podjęto decyzję o dalszej pracy nad koncepcją pomnika – dodaje Włodzimierz Tutaj.
“Pomnik, upamiętniający żołnierzy Armii Krajowej, budowany jest nie tylko dla nas, ale i przyszłych pokoleń, na dziesięciolecia, dlatego ewentualne przesunięcie terminu realizacji pomnika – z 1 sierpnia 2024 roku – będzie przez Zarząd ŚZŻ AK w Częstochowie zaakceptowane” – miała napisać w piśmie do prezydenta Miasta Teresa Michałowska, prezes Koła Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej w Częstochowie.
Jak informuje rzecznik częstochowskiego magistratu, ostateczne decyzje dotyczące formy i daty budowy pomnika zostaną podjęte po zakończeniu wszystkich uzgodnień z przedstawicielami Światowego Związku Armii Krajowej.
Stworzenie pomnika żołnierzy Armii Krajowej istotne jest nie tylko z uwagi na historię, ale także budowę lokalnej tożsamości mieszkańców i mieszkanek Częstochowy – również przyszłych pokoleń – by upamiętnić tamte wydarzenia.
Nasze miasto jest bowiem ważnym miejscem dla Armii Krajowej. Szczególnie w 1944 roku, po upadku Powstania Warszawskiego, kiedy Częstochowa pełniła w Polskim Państwie Podziemnym istotną rolę. To właśnie tutaj – po upadku Powstania Warszawskiego – mieściła się Komenda Główna Armii Krajowej. Na terenie Częstochowy i okolic działało około 15 tysięcy jej żołnierzy i członków.
W tutejszych oddziałach partyzanckich rotacyjnie działało 10-15 proc. tych członków, co stanowiło imponujący odsetek w porównaniu z innymi inspektoratami, a przy tym jeden z najwyższych na terenie całego Okręgu Kieleckiego Armii Krajowej.
Jedną z bardziej śmiałych akcji AK na terenie samej Częstochowy było uwolnienie z więzienia na Zawodziu (dzisiejszego aresztu śledczego) ppłk. Stanisława Mireckiego “Butryma”, komendanta Inspektoratu Rejonowego Częstochowa. Wyczyn ten miał miejsce w nocy z 4 na 5 października 1942, a dokonał go – przy wsparciu polskich strażników więziennych – oddział AK dowodzony przez ppłk. Furmańczyka “Henryka”. Po upadku Powstania Warszawskiego, od października 1944 r. do stycznia 1945 r., w Częstochowie mieściła się ostatnia kwatera sztabu Komendy Głównej AK. Rozwiązanie AK nastąpiło na mocy rozkazu gen. Okulickiego tego samego roku.
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
Polecane oferty
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS