sprzęt i soft
13 stycznia 2022, 13:17
autor: Dawid Wanat
Nastolatek uzyskał zdalny dostęp do ponad dwudziestu samochodów Tesli, a winą obarcza samych właścicieli. Może teraz zobaczyć precyzyjną lokalizację aut i sterować oknami czy multimediami.
David Columbo, dziewiętnastolatek zajmujący się cyberbezpieczeństwem, poinformował na Twitterze, że uzyskał zdalny dostęp do samochodów Tesli. Nastolatek twierdzi, że sprawuje pełną zdalną kontrolę nad ok. 25 samochodami z trzynastu krajów. Właściciele podobno nie mają o tym pojęcia. Jak udało mu się tego dokonać, pozostaje na razie tajemnicą – haker chce najpierw zgłosić tę lukę do organizacji non-profit Mitre. Columbo przyznaje też, że nie jest to błąd ze strony oprogramowania Tesli, a bardziej wina właścicieli aut.
Zdalny dostęp do aut Tesli nie polega na zdalnym sterowaniu – osoba z tylną furtką nie może przejąć pełnej kontroli nad samochodem, a co najwyżej otwierać okna, odpalać muzykę czy, jak wspomina David, użyć słynnego rickrolla. Luka pozwala także na precyzyjne zlokalizowanie każdego auta oraz odblokowanie drzwi. W grę wchodzi też zatem kradzież, jeśli osoba z dostępem znajdowałaby się w pobliżu. Zespół bezpieczeństwa Tesli powiadomił hakera, że już przygląda się tej sprawie.
Mimo że cała sytuacja nie jest w żadnym stopniu winą Tesli, to niewykluczone, że odbije się to na wizerunku firmy. Przede wszystkim może dotknąć to trybu autonomicznej jazdy, który wciąż jest w fazie testów.
Zapraszamy Was na nasz kanał na YouTube – GRYOnline Technologie, który jest poświęcony zagadnieniom związanym z nowymi technologiami. Znajdziecie tam liczne porady dotyczące problemów z komputerami, konsolami, smartfonami i sprzętem dla graczy.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS