Kibicowsko ten klub zawsze był wysoko. Stoją za nim też piękne historie i tradycje, natomiast z polskiej perspektywy – stoi za nim obecność w składzie aż trzech Polaków. Trudno w tych okolicznościach nie uśmiechnąć się na wieść o wynikach dzisiejszych spotkań Serie B. W ostatniej, 38. kolejce, Salernitana wygrała 3:0 z Pescarą i przyklepała awans do Serie A.
W barwach Salernitany zagrali dzisiaj Jaroszyński (90 minut) i Kupisz (od 79. minuty, zaliczył asystę przy golu na 3:0), poza kadrą cały czas znajduje się Patryk Dziczek. Teraz zapewne odbędzie się specyficzna dogrywka – właścicielem Salernitany jest Claudio Lotito, który traktował ją od dawna jako filię Lazio. Sami jesteśmy ciekawi, jak Włosi rozwiążą ten oczywisty konflikt interesów – i czy Lotito nie sprzeda klubu np. zaufanemu przyjacielowi rodziny. To już jednak temat na lato, dzisiaj Salerno niech się po prostu solidnie wytańczy za te 22 lata poza elitą.
Co ciekawe – ekipa z Salerno nie musiała dzisiaj nawet kiwnąć palcem, bo całą robotę równolegle wykonała za nich Brescia. Tam również wystąpiło dwóch Polaków – Jagiełło od 59. minuty (asysta przy bramce na 1:0) oraz Łabojko (od 72. minuty). Brescia wygrała 2:0 z Monzą, która stanowiła bezpośednią konkurencję dla Salernitany w walce o drugie miejsce. Efekt? Monza została na trzeciej pozycji, za to Brescia… awansowała do baraży, dosłownie na ostatniej prostej przeskakując SPAL.
Na dole też pomyślne wyniki dla polskiego piłkarstwa – ekipa Musiolika utrzymała się w Serie B po zwycięstwie 2:0 nad Cosenzą. Musiolik grał do 75. minuty. Wynik otworzył trzy minuty później zastępujący go Butić. Przyzwoity dzień zaliczyli również Parzyszek i Szymiński – ich Frosinone rozjechało 4:0 Reggine. Parzyszek siedział cały mecz, Szymiński cały mecz grał.
Fot.Newspix
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS