A A+ A++
Od dobrych kilku tygodni odbieramy w redakcji telefony, dotyczące przyjeżdżających do Przemyśla Romów, głównie kobiet i matek z małymi dziećmi. Przeważają opinie mało licujące z opinią Miasta Ratownika, ale są też i takie, w których przebija troska i próba szukania rozwiązania. Taka próbę podjęła między innymi Zofia Barczak, prezeska Stowarzyszenia Romów Przemyskich. W jej opinii wiele nieporozumień ma swoje źródło w różnicach kulturowych i językowych, a teraz jest wynikiem wojennej dezinformacji. Oto fragment dzisiejszego tekstu w ŻP „Kłopoty z Romami”. „ (…) Zofia przedstawiła się po romsku, co trochę zdziwiło kobiety, bo nie przypuszczały, że w Przemyślu też są Romowie i zaczęła im tłumaczyć, że w mieście nie będą miały gdzie mieszkać i muszą wyjechać. – Pomyślcie o swoich dzieciach. Przecież one muszą mieć warunki do życia, muszą się uczyć. Tylko wstyd naszym Romom robicie, jak tak włóczycie się po mieście i dzieci żebrzą. Nasi tak nie robią .(…)”.


Problem skomentował także prezydent Przemyśla Wojciech Bakun. „– (…) Nie da się nie zauważyć zorganizowanych transportów kobiet z dziećmi, które na kartkach mają zapisane procedury, jakim muszą się poddać, żeby otrzymać pomoc materialną i finansową. Osoby te codziennie formują kolejkę przed urzędem miejskim, następnie udają się do MOPS-u i ZUS-u celem złożenia wniosków o świadczenia. Następnie zorganizowanym transportem wracają na Ukrainę.

Organizacje udzielające pomocy humanitarnej zdążyły już się zorientować i wstrzymały udzielanie pomocy takim osobom. Pytanie, dlaczego jeszcze nasze prawodawstwo nie zauważyło problemu drenowania polskiego systemu pomocy socjalnej? Jestem za niesieniem pomocy, ale w przypadku pomocy uchodźcom, którzy uciekają przed wojną chyba nie chodzi o to, żeby całe społeczności przerzuciły się na nasz system opieki społecznej? Nie tędy droga! Od początku udzielając pomocy, staraliśmy się to robić jak najmądrzej, stąd apel do posłów, senatorów, ministrów, aby pochylili się nad tym procederem, bo jako samorząd nie mamy żadnych instrumentów, żeby jemu zapobiegać. Możemy jedynie zgodnie z prawem rejestrować te osoby w systemie PESEL, co otwiera drogę do korzystania z całego wachlarza instrumentów wsparcia”. – pisze na swoim profilu facebookowym prezydent Przemyśla.

Wysiłek prezeski Stowarzyszenia Romów Przemyskich i wolontariuszy jest nie do przecenienia, ale rzeczywiście bez prawnych regulacji będzie trudno rozwiązać problem przyjazdów mających bardziej charakter ekonomiczny niż uchodźczy.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułTak wyglądał Wrocław zaraz po powodzi. Mówili o nas “miasto śmieci i szczurów”
Następny artykuł🔴 Śmiertelny wypadek na DW988. Nie żyje 29-latek