Członkowie Ruchu Narodowego i politycy Konfederacji z pomocą ślusarza weszli do siedziby Stowarzyszenia Marsz Niepodległości, by odciąć sygnał nowej telewizji Roberta Bąkiewicza. To kolejna odsłona sporu wśród narodowców.
W nocy z niedzieli na poniedziałek do siedziby Stowarzyszenia Marsz Niepodległości weszli członkowie Ruchu Narodowego i politycy Konfederacji. Wcześniej do lokalu nie chciał ich wpuścić były prezes stowarzyszenia Robert Bąkiewicz. Tym razem skorzystali z pomocy ślusarza.
– Pokazaliśmy mu umowę najmu, wpis do KRS. Dokumenty, które potwierdzały, że to nasza siedziba. Otworzył nam drzwi i weszliśmy do środka – relacjonuje w rozmowie z Onetem Witold Tumanowicz, członek zarządu Stowarzyszenie Marsz Niepodległości i polityk Konfederacji. Dodaje: – Od razu przy wejściu zrobiliśmy nagranie. Dokumentowaliśmy, co zastaliśmy w lokalu. Wszystkie cenne rzeczy zostały sfotografowane.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS