Uwagę osób, które pojawiły się dzisiaj rano na Lewitynie zwrócił panujący tam bałagan. Śmieci zamiast być w koszach, leżały porozrzucane wokół nich. Winowajca został już ustalony.
Odpowiedzialnego za ten „wyczyn” pięćdziesięcioparolatka zauważył w nocy (między godz. 3.00 i 4.00) operator miejskiego monitoringu. Mężczyzna szedł przez ośrodek, zaglądając do koszy i szukając butelek. A „przy okazji” wyrzucał wszystko, co się w nich znajdowało. Odpady lądowały na trawnikach i alejkach.
Po obejrzeniu nagrania strażnicy miejscy nie mieli wątpliwości, kto jest sprawcą bałaganu.
– Znamy tego mężczyznę, mamy jego dane. To bezdomny. Wiedzieliśmy, gdzie może przebywać. Patrol pojechał najpierw w jedno, a następnie w kolejne miejsce. I właśnie w tym drugim go znalazł – relacjonuje Tomasz Makrocki, komendant straży miejskiej.
Winowajcę przewieziono do komendy. Przyznał się do wyrzucenia śmieci z koszy. Funkcjonariusze chcieli, aby osobiście posprzątał bałagan, ale okazało się, że wcześniej zrobili to już pracownicy MOSiR.
Wobec mężczyzny został sporządzony wniosek do sądu o ukaranie.
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS