A A+ A++

Już nie 15 milionów euro, ale 10 i dodatkowe premie – tyle chce Aurelio De Laurentiis za Arkadiusza Milika. Według włoskich mediów, faworytem do pozyskania Polaka jest Olympique Marsylia.

Łukasz Witczyk

Łukasz Witczyk 14 Stycznia 2021, 15:04

WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Arkadiusz Milik

  • Transfery. Filip Marchwiński na celowniku wielkiego klubu. Doszło do spotkania z agentem

Z Włoch napływają sprzeczne doniesienia, a przyszłość Arkadiusza Milika wciąż jest niewiadomą. Jak przekazał dziennikarz RAI – Ciro Venerato – coraz bliżej jego pozyskania jest Olympique Marsylia. Co prawda w czwartkowy poranek pojawiły się wieści, że Polak odmówił transferu do Francji, ale wiele wskazuje na to, że to właśnie Olympique będzie kolejnym klubem napastnika.

– Odbyła się długa rozmowa pomiędzy Napoli i Marsylią. Dla Francuzów Milik jest priorytetem. Aurelio De Laurentiis obniżył cenę. Teraz żąda “tylko” dziesięciu milionów euro plus pięć milionów premii – powiedział w rozmowie z Radiem Kiss Kiss. Zmiana jest niewielka, gdyż wcześniej De Laurentiis chciał 15 mln euro.

Milik ma jeszcze przez pół roku ważny kontrakt z SSC Napoli i od 1 stycznia może prowadzić rozmowy z nowymi pracodawcami oraz podpisać umowę obowiązującą od 1 lipca. Wtedy odszedłby z Neapolu za darmo. To jednak teoria, gdyż taki obrót sprawy oznaczałby, że Polak nie zagra żadnego meczu do końca sezonu i straci miejsce w reprezentacji.

Zdaniem Venerato, Milik wyraził zgodę na transfer do Marsylii, a do uzgodnienia pozostały już tylko szczegóły między klubami. – SSC Napoli chce 30 proc. od kolejnej sprzedaży Milika. Obniżyliby te żądania, gdyby Olympique więcej zapłacił. De Laurentiis nie chce też płacić opłaty solidarnościowej, która należy się pierwszemu klubowi Milika – dodał.

Z wyścigu o Polaka miał wycofać się Juventus FC, który w tej chwili skupia się na sprzedaży swoich piłkarzy i dopiero wtedy będzie mógł podpisać kontrakty z nowymi. Na to Milik nie chce czekać.

Czytaj także:
Superpuchar Francji dla PSG! Mistrz wygrał trofeum w bólach
Puchar Niemiec. “Dwója” dla Roberta Lewandowskiego. Niemcy krytyczni wobec Polaka

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: cybertrening dał popalić gwiazdom Bayernu. Ta reakcja Lewandowskiego mówi wszystko

Oglądaj Serie A NA ŻYWO w WP Pilot!

Skomentuj 5

Zgłoś błąd

WP SportoweFakty

Komentarze (5):

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułMożliwe otwarcie galerii od 1 lutego. Inne branże jeszcze poczekają
Następny artykuł“To jak podobieństwo krzesła do krzesła elektrycznego”. Wiceminister odpowiada Bodnarowi ws. gender