Napływ klientów do domów maklerskich wyhamował

W czerwcu liczba rachunków maklerskich wzrosła o niewiele
ponad 3 tysiące. To niedużo na tle wyników z ostatnich miesięcy.

1 340 510 – tyle rachunków maklerskich wykazywały działające na
polskim rynku instytucje raportujące do Krajowego Depozytu Papierów
Wartościowych. To wynik o 3244 wyższy niż przed miesiącem oraz 21 770 wyższy
niż przed rokiem.

Raportowane przez KDPW dane są wyraźnie niższe od
ubiegłorocznych, związanych z napływem inwestorów w czasie pandemicznych zawirowań
na rynkach – w marcu 2020 r. liczba rachunków wzrosła o blisko 30 tys., w
kwietniu 2020 r. o ponad 18 tys. W czerwcu było nieco gorzej, ale przybyło 10
tys. rachunków.

Na dane za ostatnie miesiące wpływ miały także porządki dokonywane przez BM
Pekao (w maju
oraz wrześniu)
oraz mBank (w lutym).

Zakładając, że w minionym miesiącu nie mieliśmy do czynienia
z podobnymi praktykami, za lidera uznać należy BM ING Banku Śląskiego, któremu
przybyło 926 klientów. Na drugim miejscu uplasował się największy w stawce
mBank (+ 713). Warto dodać, że obie instytucje w ciągu ostatnich 12 miesięcy
zwiększyły stan posiadania o odpowiednio 28,8 i 23,1 tys. klientów. Tempo
przyrostu może wyhamować z racji podwyżek
opłat dla inwestorów, które mBank zaordynował już w roku ubiegłym, zaś ING
zapowiada je na sierpień.

Osobom, które dopiero zaczynają lub myślą o rozpoczęciu inwestowania na
giełdzie, niezmiennie polecamy poradniki „Jak kupować akcje. Giełda dla początkujących” oraz „Inwestowanie dywidendowe. Poradnik dla początkujących”.
Osobom stojącym przed wyborem rachunku maklerskiego lub chcącym zmienić brokera
polecamy również lekturę artykułu „Najtańsze
konta maklerskie. Atrakcyjne promocje się zdarzają, ale wojny cenowej nie ma”.

Michał Żuławiński

Źródło: