O pomstę do nieba woła sposób, w jaki marszałek Jarosław Stawiarski postąpił z przekupniami z bazaru na Ruskiej. Jeszcze w marcu zapewniał ich, że zostaną tam do końca roku, a teraz, po trzech miesiącach, ich wyrzuca.
Niespodziewanie i z dnia na dzień.
***
Chcę być dobrze zrozumiana – daleka jestem od zachwytów nad tym bazarem. Przeciwnie, uważam, że nie powinno go tam być. To miejsce potencjalnie bardzo atrakcyjne – położone malowniczo między dwoma wzgórzami, obok zabytkowych kościołów, w pobliżu Starego Miasta i Zamku, o krok od centrum.
To powinna być najelegantsza, najpiękniejsza część Lublina, duma miasta. Po wyprowadzce dworca autobusowego i tandetnego bazaru można byłoby pokusić się na stworzenie dzielnicy na miarę paryskich Pól Elizejskich, czy londyńskiego Westminster – oczywiście we właściwych proporcjach. Czas jednak mierzyć wysoko.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS