A A+ A++

W dzisiejszym odcinku o prezydencie Polski, do którego zaskakująco łatwo się dodzwonić. Mało tego, można się podać za sekretarza generalnego ONZ, a Andrzej Duda i tak w to uwierzy.

#1. Andrzej Duda ośmieszony przez rosyjskich pranksterów. Myślał, że rozmawia z sekretarzem generalnym ONZ



Nie taki start drugiej kadencji wymarzył sobie Andrzej Duda. Prezydent padł ofiarą rosyjskich żartownisiów Władimira Kuzniecowa i Aleksieja Stoliarowa. Jeden z mężczyzn, podając się za sekretarza generalnego ONZ Antoniego Guterresa, przeszedł pomyślnie weryfikację i przez kilkanaście minut rozmawiał z Dudą. Prezydent tłumaczył się później na Twitterze, że w pewnym momencie zorientował się, że padł ofiarą żartu, bo Guterres nie wypowiada tak dobrze słowa “żubrówka”. W trakcie rozmowy wypowiedział się też na temat Donalda Tuska. Duda stwierdził, że Tusk “chyba go nie lubi”. Całą rozmowę można wysłuchać tutaj. Służby sprawdzają, jak to możliwe, że pranksterzy tak łatwo skontaktowali się z głową państwa.

#2. Kandydaci do Nagrody Darwina? Usuwanie opony buldożera nie poszło zgodnie z planem. Chociaż…

https://youtu.be/51Dc4bWVleg
Co by nie mówić, opona została zdjęta 😉

#3. Złodziej źle przeliczył wartość kradzionych produktów i narobił sobie kłopotów

35-letni mieszkaniec Bytomia wybrał się do supermarketu z zamiarem wyniesienia z niego artykułów spożywczych i chemicznych. Został jednak zatrzymany przez pracowników ochrony, którzy wezwali policję. Mężczyzna tłumaczył, że popełnił tylko wykroczenie, bo wartość ukradzionego towaru nie przekroczyła 500 zł. Dokładne przeliczenie ujawniło jednak, że złodziejaszek pomylił się w rachunkach. Teraz 35-latek odpowie za przestępstwo i może trafić za kratki nawet na 5 lat.

#4. Youtuber z pomalowaną na czarno twarzą wyśmiewa George’a Floyda

Australijski youtuber CatBoyKami zrobił coś wyjątkowo głupiego. To oczywiście wystarczyło, by od razu stał się gwiazdą internetu. Mężczyzna pomalował sobie na czarno twarz i uczestniczył w video rozmowach z internautami na platformie Omegle. CatBoyKami miał na sobie m.in. strój policjanta. Wymachiwał też atrapą pistoletu i kazał swoim rozmówcom leżeć na podłodze, by mógł rozgnieść im szyję. W trakcie streamu youtuber zbierał pieniądze od darczyńców. Jego konto zostało zgłoszone za łamanie regulaminu, choć on sam nie widzi problemu. Twierdzi, że większość reakcji na jego żarty była pozytywna.

#5. Koszmar na weselu. Ponad 150 osób zarażonych koronawirusem, a tysiąc na kwarantannie

Huczne wesele w Nawojowej, które odbyło się w czerwcu, miało być najpiękniejszym wieczorem w życiu pewnej pary młodej. Stało się jednak początkiem koszmaru setek osób. Szybko okazało się, że wśród gości znajdowały się osoby zarażone koronawirusem. Chorych przybywało i obecnie jest ich już 151. Kwarantanną objęto dotychczas 983 osoby. O weselu mówi się jako o największym ognisku koronawirusa w Małopolsce. A przecież miało być tak pięknie…

#6. Koszmarne jedzenie w szpitalu w Rybniku. Pacjentka publikuje zdjęcia

Pacjentka oddziału patologii ciąży w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym nr 3 w Rybniku skarży się na skandaliczną jakość potraw serwowanych chorym. W liście do jednego z portali przyznaje, że gdyby nie pomoc męża, wykończyłaby się z głodu.

Ogólnie śniadanie o 8:00, zazwyczaj herbata, 4 małe kromki chleba, trochę masła, no i zależy od dnia, czy dostało się dwa plastry sera czy imitację twarogu. Jakby nim rzucić, to chyba by szło okno wybić.

Obiad o 12:00. Kobiety mające dietę dostawały zazwyczaj 2 dania. Te bez dostawały jedno, kompletnie bez przypraw. Ja dostałam pełny talerz ryżu i trochę sosu, który starczył może na 1/6 ryżu – ani warzyw, ani mięsa.

Kolacja o 16:00 – znowu 4 kromki chleba, masło i jakiś dodatek, który i tak nie starczał na cały chleb. Ogólnie wiem, że ten problem dotyczy wielu szpitali. Ale by kobieta w ciąży w szpitalu dostawała takie coś, to śmiech na sali. Niektóre szpitale mają specjalne cateringi dla kobiet w ciąży, dbają o nie, gdyby nie cudowny personel w Rybniku, to bym tam rodzić nie chciała.

Więc kończąc, jakbym miała leżeć w szpitalu, a mój mąż by nie mógł mi przynieść jedzenia, to na pewno bym schudła parę kg i bym ciągle chodziła głodna. A organizm by słabł przez brak witaminek.

Rzecznik prasowy szpitala nie kryje zdziwienia słowami pacjentki. Przyznaje, że placówka podpisała umowę z firmą, która na bieżąco przygotowuje potrawy. Podobno dotychczas nikt się na nie nie skarżył.

>>> Ostatnio pisaliśmy o żenującym zachowaniu rosyjskiej influencerki

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułUSA: Jest umowa o reformie policji. Będzie można nagrywać funkcjonariuszy
Następny artykułFaktopedia DCCLXVIII – Ostatnia wola Michaela Jacksona