A A+ A++

Całkiem sporo warszawskich radnych nie obroniło swoich mandatów. Przepadł nawet kandydat startujący z pierwszego miejsca. Porażek było więcej, ale w przypadku jednego z komitetów można wręcz mówić o katastrofie wyborczej.

Najbardziej spektakularną porażkę zaliczył Marek Szolc, dotychczasowy radny Nowej Lewicy. Startował co prawda w trudnym okręgu, na Woli, gdzie wybieranych jest tylko pięcioro radnych, co oznacza, że trzeba było zdobyć aż kilkanaście proc. poparcia, by wziąć udział w podziale mandatów. Ale lewica zdobyła w tym okręgu 14 proc. i wywalczyła mandat. Tylko że nie zdobył go Szolc. Mimo że miał pierwsze miejsce na liście.

To zdumiewające: Szolc był przecież jednym z najaktywniejszych miejskich radnych mijającej kadencji, a do tego jeszcze współprzewodniczącym warszawskich struktur lewicy. Ale zdobył o kilkaset głosów mniej, niż startująca z drugiego miejsca Zofia Leszczyńska-Smełka, aktywistka i działaczka partii Razem.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułEwelina Lisowska już tak nie wygląda. Pochwaliła się metamorfozą
Następny artykułZgłoś swój udział w KrotoFEŚCIE do 19 kwietnia