Odpadnięcie Chorwacji już na etapie fazy grupowej mistrzostw Europy to jedna z największych dotychczas niespodzianek Euro 2024. Co prawda trzecia drużyna ostatniego mundialu w Katarze trafiła do grupy z Hiszpanią i Włochami, ale wydawało się, że w najgorszym razie wyjdzie do fazy play-off europejskiego czempionatu z trzeciej pozycji.
Dlaczego tak się nie stało? Co dalej z chorwacką reprezentacją? Tłumaczą nam to czołowi dziennikarze sportowi z Chorwacji, którzy od lat opisują zmagania swojej drużyny narodowej.
Chorwaci zaczęli Euro od porażki z Hiszpanami 0:3, potem był remis z Albańczykami 2:2, a na końcu podział punktów z Włochami (1:1). Nasi rozmówcy największe pretensje mają do selekcjonera Zlatko Dalicia za błędne wybory personalne i taktyczne.
Chorwaci obwiniają selekcjonera Dalicia
Andrej Buvac z portalu Ofenziva podkreśla: “W ostatnim sparingu przed Euro z Portugalią Dalić zdecydował się sprawdzić nowy sposób gry (Josko Gvardiol na lewej obrońcy, Marin Pongracić na środku obrony, Lovro Majer na prawym skrzydle, Andrej Kramarić jako lewoskrzydłowy), który pozwolił nam wygrać 2:1. Ten mecz jednak zmylił nas wszystkich, łącznie z Daliciem.”
To była pierwsza wygrana Chorwatów nad Portugalczykami w historii ich rywalizacji. Skład wystawiony na pojedynek z rodakami Cristiano Ronaldo nie dał efektu w pierwszym meczu mistrzostw Europy. – Uwierzyliśmy, że ten zestaw piłkarzy może postawić się Hiszpanii, a stało się odwrotnie. Po wysokiej przegranej straciliśmy pewność, jakim ustawieniem i składem powinniśmy w ogóle grać – dodaje dziennikarz.
W kolejnym meczu grupowym brązowi medaliści ostatnich mistrzostw świata zmierzyli się z Albanią. Do 94. minuty prowadzili 2:1, ale w ostatnich sekundach stracili bramkę i dwa cenne punkty. – To tak naprawdę wtedy zaprzepaściliśmy szansę na awans z grupy – uważa Andrej Buvac.
Jego kolega redakcyjny Domagoj Starcević ma wielkie pretensje do selekcjonera Zlatko Dalicia za mecz z Albańczykami. – Pierwsze 45 minut to była najgorzej rozegrana połowa przez drużynę, odkąd Dalić jest naszym trenerem. Przygotowanie taktyczne do tego spotkania i analiza przeciwnika stały na fatalnym poziomie. Brakowało nam napastnika wykorzystującego przestrzeń między środkowymi obrońcami, pomocnika wbiegającego do przodu. Zmiany wprowadzone w drugiej połowie naprawiły te niedoskonałości, ale i tak ostatecznie nie odnieśliśmy zwycięstwa. Ciekawostką jest również fakt, że w ostatnich minutach najwięcej problemów stwarzał nam Arber Hoxha, zawodnik Dinama Zagrzeb. To niewiarygodne, że piłkarz z naszego podwórka nie został odpowiednio przeanalizowany, zwłaszcza że wszyscy wiemy, jakie są jego zalety – denerwuje się Starcević.
I wylicza kolejne – jego zdaniem – błędy selekcjonerskie Dalicia i całego sztabu: “Przeciwko Włochom po raz trzeci zmieniliśmy skład i taktykę. Kramarić grał na “dziewiątce”, co nie jest jego ulubioną pozycją, nasz wielki talent Luka Sucić (21 lat – przyp.red.) po raz pierwszy w swojej karierze wystąpił na skrzydle, a Mario Pasalić nie był używany do tego, na czym zna się najlepiej – ataku z głębi pola karnego, a miał stać bardziej na skrzydle. Trudno to wszystko zrozumieć”.
Problemy z Modriciem i Brozoviciem
Andrej Buvac wskazuje także na problemy z Luką Modriciem i Marcelo Brozoviciem. – Brozović wyraźnie osłabł od czasu transferu do ligi saudyjskiej (rok temu – przyp. red.). Nie jest już na tyle mocny, aby występować w reprezentacji, ale pula naszych defensywnych pomocników pozostaje ograniczona i był zmuszony grać. Modrić nie prezentował się aż tak źle, ale jego braki kondycyjne są wyraźne – szczególnie w defensywie – a “przekleństwo” bycia najlepszym piłkarzem w historii kraju niesie ze sobą ogromną presję ze strony kibiców – przypomina dziennikarz.
– Brakuje nam jego agresji i wślizgów w środku pola – tak jeszcze o Marcelo Brozoviciu wypowiada się dla nas Bernard Jurisić z portalu Telegram. Największy żal do drużyny ma jednak o braki w koncentracji: “Nie jest niespodzianką, gdy odpadasz po rywalizacji w grupie z Hiszpanią i Włochami, ale sposób, w jaki zostaliśmy wyeliminowani boli, bo dwie bramki straciliśmy w doliczonym czasie gry.”
Szczególnie bolesne musiało być dla Chorwatów trafienie Włochów na 1:1 w ostatnich sekundach trzeciego spotkania. Wynik 1:0 dawał awans ekipie Zlatko Dalicia. Buvac przekonuje: “Utrata gola w doliczonym czasie gry w dwóch meczach z rzędu nie może być dziełem przypadku i pokazuje, że nasi piłkarze nie byli odpowiednio przygotowani mentalnie do wielkiej imprezy”.
Rozmówcy Sport.pl nie kryją rozczarowania postawą reprezentacji. – Nie spodziewaliśmy się takich problemów na Euro i wszyscy wierzyliśmy w Chorwacji, że cztery punkty to minimum, jakie możemy osiągnąć. Naszą grupę nazywano “grupą śmierci”, ale w rzeczywistości było inaczej – Włosi nie wyglądają dobrze, a Albania to rywal, z którym trzeba zdobyć trzy punkty – wskazuje Domagoj Starcević.
Andrej Buvac patrzy na to jeszcze inaczej: “Występ chorwackiej ekipy na tym turnieju był kiepski. Mimo że mieliśmy jedną z najcięższych grup na Euro, spodziewaliśmy się, że zakwalifikujemy się do fazy pucharowej. Choć uważam, że graliśmy w piłkę lepiej niż niektóre drużyny, które pozostają w turnieju (np. Włochy, Węgry), to nadal zaprezentowaliśmy się znacznie poniżej naszych możliwości”.
Jaka przyszłość reprezentacji?
Co dalej z reprezentacją Chorwacji? Kontrakt Zlatko Dalicia pozostaje ważny do mistrzostw świata 2026. – Dominują dwa podejścia. Jedni wierzy, że Dalić ma wystarczające zasługi w przywiezieniu do domu dwóch medali mundialu i powinien otrzymać szansę pracy do końca umowy. Inni wskazuję, że potrzebujemy nowego trenera, który wdroży inną filozofię, w której podstawą będą młodzi piłkarze, np. Josko Gvardiol, Josip Sutalo, Josip Stanisić, Luka Sucić, Martin Baturina (żaden z nich nie ma więcej niż 24 lata – przyp.red.), a do tego pomoc nieco bardziej doświadczona: Mateo Kovacić, Mario Pasalić, Andrej Kramarić – wymienia Starcević.
Jurisić opowiada nam o największych weteranach. – Luka Modrić (we wrześniu skończy 39 lat – przyp.red) jeszcze nie zdecydował o swojej przyszłosci, Ivan Perisić (35 lat) prawdopodobnie będzie grał nadal w zespole narodowym, bo chce wrócić do pełni sił w piłce klubowej, a ostatnio miał sporo kontuzji. Prawdopodobnie Domagoj Vida (35 lat) przejdzie na emeryturę, ale i tak nie wychodzi już w pierwszym składzie. Dalić nic nie mówił o dymisji i myślę, że zostanie, choć pojawiły się głosy, że może pożegnać się z kadrą, jeśli na podobny krok zdecydowałoby się także i sam Modrić – mówi dziennikarz chorwackiego Telegramu.
Domagoj Starcević przewiduje, że reprezentację czekają zmiany. – Można odnieść wrażenie, że “stara gwardia” chce po raz ostatni spróbować swoich sił na najbliższych mistrzostwach świata. Nie mam nic przeciwko takiemu rozwiązaniu, ale uważam, że nadszedł czas na wprowadzenie również zmian kadrowych, wpuszczenie młodej krwi – wskazuje.
Zagrają z Polakami
Temu służyć mogą rozgrywki Ligi Narodów, które ruszają na początku września. Chorwaci znaleźli się w grupie z Polakami, Szkotami i Portugalczykami. Z tymi ostatnimi zagrają 5 września pierwsze spotkanie. Starcević: “Uważam, że ta grupa będzie korzystna dla Chorwacji. Chociaż Szkocja i Polska mają kilka ciekawych indywidualności, myślę, że nasza kadra jest co najmniej o jeden stopień wyżej i każde miejsce poniżej drugiego byłoby porażką. I to nawet w sytuacji, jeśli podczas tych spotkań będziemy testować młodszych zawodników. Nie widzę w Polsce większego zagrożenia, a biorąc pod uwagę wasze ostatnie wyniki i styl gry wydaje mi się, że to zespół, który sprawi nam najmniej problemów.”
Bernard Jurisić patrzy na to nieco inaczej i nie przecenia też znaczenia Ligi Narodów. – Polska ma dobry zespół, Szkocja wydaje się być słabszą drużyną. Nie są to jednak tak ważne zawody, jak turnieje rangi mistrzowskiej, więc spodziewam się, że chorwacki trener wypróbuje wiele nowych twarzy. Chorwaci pewnie będą dążyć do awansu do imprezy finałowej LN, ale nie za wszelką cenę – kończy nasz rozmówca.
Polscy i chorwaccy piłkarze mogą teraz jechać na wakacje, a potem szykować się do sezonu ligowego i spotkań jesiennych w reprezentacji. Obie drużyny spotkają się 8 września (nasz wyjazd) i 15 października.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS