Czym jest swimrun i dlaczego uważany jest za jedną z najbardziej wymagających dyscyplin świata? Zawodnicy biegną w piankach i pływają w butach. W swimrunie startuje się w parach, a zawodnikom nie wolno rozdzielać się na odległość większą niż 10 metrów. Zespół może być połączony holem, czyli trzymetrową, elastyczną linką. Dzięki niej zawodnicy współpracują przez cały wyścig na pełnych obrotach.
To właśnie ten wyścig na Archipelagu Sztokholmskim uznawany jest za jeden z najtrudniejszych wyścigów świata. Do pokonania zawodnicy będą mieli 75 km, z czego 10 km płynąc w Bałtyku. Odcinki lądowe wiodą przez rozsiane na morzu wyspy. Śliskie głazy, leśne ścieżki i wiele naturalnych przeszkód sprawiają, że teren jest wyjątkowo wymagający.
W tym roku w Szwecji reprezentować nas będą trzy zespoły mieszane. Na starcie rywalizacji staną Ania Lis i Michał Stajniak, Viktoria i Tomek Kowalscy oraz Agnieszka i Olek Senk. Najszybszym pokonanie tej trasy zajmuje 7 godzin i 48 min. Najwolniejszym dwa razy tyle. Do tej pory nasze zespoły plasowały się w pierwszej połowie stawki. Jak zaprezentują się tegoroczne zespoły?
“Marzenie wielu sportowców wytrzymałościowych na świecie”
– Mimo że swimrun to stosunkowo młoda dyscyplina, bo ma raptem 15 lat, rozwija się bardzo szybko i MŚ OtillO to marzenie wielu sportowców wytrzymałościowych na świecie. Uczestniczyłem w nim dwa razy i wiem, jaki to wysiłek. Triathloniści mają swoje Hawaje, biegacze ultra – UTMB, a my mamy Uto, czyli wyspę, na której usytuowana jest meta tego 75-kilometrowego wyścigu. Sam dystans może na wielu nie robić wrażenia. Prawdziwym wyzwaniem są jednak warunki i fakt, że startuje się w parach – mówi Jędrzej Maćkowski z goswimrun.pl, członek pierwszego teamu swimrun w Polsce i promotor tej dyscypliny w naszym kraju.
I dodaje: Trudno jest przygotować formę na konkretny dzień, a co dopiero, gdy w tym samym czasie muszą zrobić to dwie osoby. Chociaż hol pozwala na utrzymanie w miarę równego tempa, to ktoś, kto tego nie spróbował, nigdy nie zrozumie, jak trudne to wyzwanie dla obu zawodników. W tym roku na zawodników czeka chłodna woda. Spodziewać powinni się około 14 stopni. Jeśli na zewnątrz będzie ciepło, to nie powinni mieć z tym problemu, gorzej gdy pojawi się wiatr, wzburzona woda i na biegu nie będą mieli możliwości się rozgrzać. Wtedy OtillO (ze szwedzkiego z „wyspy na wyspę” – red.) może wyjść im bokiem. Życzę jednak wszystkim powodzenia, satysfakcji z pokonywania trasy i własnych słabości. Niech przywiozą nowe doświadczenia i zarażają typ pięknym sportem ludzi w Polsce, bo do organizacji swimrunów mamy ogromny potencjał
Zawody rozpoczną się już 6 września.
Swimrun w Polsce
Od pięciu lat ta dyscyplina jest też obecna w naszym kraju. Regularnie uprawia ją już kilkaset osób. Dołączają do niej triathloniści, zawodnicy biegów przeszkodowych, byli pływacy, czy biegacze ultra. To, co łączy wszystkich, to chęć zmagania się w spektakularnych warunkach przyrodniczych.
W Polsce większość zawodów odbywa się również w formule solo – na tzw. zachętę. Startować można na różnych dystansach od 5 do 45 km. To natura dyktuje, jak długie są odcinki w wodzie i na lądzie, oraz ile ich jest. Tu nie ma żadnej standaryzacji. W tym roku cała czołówka swimrunowa w naszym kraju zjedzie się zapewne do Nidzicy, na Mazury, gdzie 18 września zawodnicy wystartują na dwóch dystansach 10 km i 25 km. To idealne miejsce, by poznać tę dyscyplinę.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS