A A+ A++

Kazuyoshi Miura zadeklarował oficjalnie, że nadal ma pasję do kontynuowania swojej historycznej kariery. Zawodnik mimo wieku nie zamierza się zatrzymywać i nadal chce grać w piłkę nożną!

ZOBACZ TAKŻE: Mija 100 lat od pierwszego meczu piłkarskiej reprezentacji Polski

Miura, znany jako “Król Kazu”, przedłużył swój rekord jako najstarszy na świecie japoński piłkarz w tym roku, przechodząc do Yokohama FC w najwyższej lidze J1 League.

Ale wkład weterana w drużynę Yokohama FC był minimalny. Japończyk rozegrał zaledwie minutę w całym sezonie, w którym jego aktualny zespół sezon zakończył na ostatniej pozycji i spadł z J1 League.

Zawodnik ma ochotę na nowe wyzwania i aktualnie rozważa oferty dwóch czwartoligowych drużyn, które podobno znajdują się już na stole piłkarza.

Miura powiedział, że Yokohama FC zaoferowała mu również kolejne przedłużenie kontraktu, ale jest zdeterminowany, aby podpisać kontrakt z zespołem “z jasną wizją”.

– Przez ostatnie 10 lat mówiłem, że jeśli jest drużyna, która mnie chce i potrzebuje, to odejdę bez względu na to, w jakiej są dywizji. To się nie zmieniło – poinformował dziennik Nikkan Sports w Osace, gdzie trenuje, aby utrzymać formę. – Dopóki mam pasję, oczywiście chcę ją realizować – dodał.

Informację potwierdził hiszpański dziennikarz i założyciel jednej z największych stron internetowych oraz aplikacji piłkarskich w Hiszpanii (BeSoccer i Resultados de Futbol) Manu Heredia.

Miura jest najstarszym aktywnym piłkarzem na całym świecie. Rozpoczął juniorską karierę w 1973 roku. Żeby lepiej pokazać wyjątkowość jego kariery, przypomnijmy, że gdy Miura rozpoczynał profesjonalną seniorską grę w brazylijskim Santosie, Zbigniew Boniek był w trakcie swojego pierwszego sezonu w Romie. 

Doświadczony napastnik rozegrał w narodowej reprezentacji Japonii 89 spotkań, w których zdobył 56 bramek. Gdy debiutował w kadrze “Kraju kwitnącej wiśni”, Grzegorz Krychowiak miał 9 miesięcy, a Wojciech Szczęsny nawet nie pół roku.

Dokładnie 1 lipca 1995 roku Miura odszedł z Genoi. Tego samego dnia na świat przyszedł Krzysztof Piątek, który 23 lata później również będzie snajperem “Rossoblu”.

MS, Polsat Sport

Przejdź na Polsatsport.pl

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułZmarła Maria Rydlowa, wieloletni kustosz muzeum Rydlówka
Następny artykułDezercja żołnierza. Zysk: Białorusini przesadzili z narracją