A A+ A++

– Z pewnością można powiedzieć, że Szwecja będzie w tym meczu osłabiona. Jeśli nasz podstawowy lewy obrońca Ludwig Augustinsson nie dojdzie do siebie (miał zatrucie, nie grał z Czechami), to zastąpi go ktoś, kto będzie trzecim wyborem – mówi Landen, przypominając, że drugi w hierarchii Martin Olsson wypadł z powodu kontuzji w starciu z Czechami.

Zobacz wideo
Długa lista problemów Michniewicza. “Będziemy obserwować go z drżącym sercem”

Lewa obrona to nie koniec zmartwień. Na prawej stronie Szwecja też ma mnóstwo kłopotów. – Emil Krafth, który po Euro zastępuje Mikaela Lustiga (zakończył występy w kadrze – red.), nie zaliczył jeszcze żadnego porządnego występu – twierdzi dziennikarz. I wylicza dalej. Pytamy go o środek boiska i doświadczonego Albina Ekdala, który w kadrze ma 66 meczów. Ekdal, tak jak Joakim Nilsson, nie trenował w poniedziałek w Chorzowie, jego występ jest mało realny. – Ekdal dla uporządkowania środka pola był człowiekiem bardzo istotnym. Trudno mi wyobrazić sobie, że jego partner Kristoffer Olsson weźmie na siebie odpowiedzialność za defensywne funkcje w tej strefie – dodaje dziennikarz. 

Szwecja w kryzysie? 

Oprócz strat personalnych i problemów zdrowotnych, do zmiany funkcjonowania drużyny przyczynił się exodus po ostatnim Euro. Wtedy odejście z reprezentacji ogłosiło siedmiu piłkarzy, w tym kilku kluczowych. Po Euro z kadrą pożegnali się m.in. wspomniany już Lustig i kapitan Sebastian Larsson.   

– To zawsze byli faworyci trenera Janne Anderssona, a zarazem piłkarze, którzy w reprezentacji nigdy nie mieli złych meczów! Teraz szwedzka drużyna jest młodsza i ma niesamowity potencjał w ofensywie, ale nie jest tak stabilna jak, za czasów tego duetu – ubolewa nasz rozmówca. 

To już pewne. Znamy koszyk Polski w przypadku awansu na mundial w Katarze

Czy biorąc pod uwagę te fakty, można uznać, że Szwecja jest w kryzysie? Choć sprawę awansu na mundial miała w swoich rękach, to po fatalnej końcówce roku skazała się na baraże. Na jesieni przegrała z Grecją i, co było jeszcze większym zaskoczeniem, z Gruzją. Do tego przyszła też porażka z Hiszpanią.

Po niedawnym barażowym meczu z Czechami nad Skandynawami pastwiły się tamtejsze media. Erik Niva, komentator “Sportsbladet”, pisał: “Zrobił się bałagan. W jakiej formacji graliśmy, jaki był pomysł? Ostatnie minuty były chaotyczne do tego stopnia, że nie wiedziałem, co się działo na murawie. Nie mówię o jakieś merytorycznej analizie, którą mógłbym przeprowadzić”. Dodał, że 45 minut tego meczu było niewygodne, 70 nieprzyjemne, a 90 nie do zniesienia. O 120 nawet nikt nie pomyślał, a może nie chciał myśleć. 

Podobnych głosów było w mediach więcej. – Kryzys jest chyba za mocnym słowem, ale faktem jest, że od jesieni i domowego kapitalnego meczu z Hiszpanią (we wrześniu Szwedzi wygrali 2:1 – red) nic nie układało się nam dobrze. Nawet w grze z Czechami nasza drużyna nie funkcjonowała tak, jak przyzwyczaiła nas pod wodzą Anderssona, choć ostatecznie wygrała. Polska będzie jednak trudniejszym rywalem niż mająca problemy Czeska Republika – mówi Landen.  

Trzy dekady bez polskiej wygranej 

W czym Szwecja pokłada nadzieje na sukces, gdy ostatnia historia jej meczów wyjazdowych wygląda słabo? Choćby w tym, że Skandynawowie na mundial w Rosji awansowali po barażu z Włochami (jak się właśnie okazało, Włochy w barażach problemy mają częściej). Natomiast w ważnym meczu na finiszu eliminacjach Euro 2020 na wyjeździe pokonali Rumunię. Do tego z Polską mają znakomity bilans (15 wygranych, 4 remisy, 8 porażek) a co ważniejsze w ostatnich 30 latach, Szwedzi z Polską nie przegrali ani razu – w dodatku wygrali siedem z ośmiu meczów.  

Poza tym Andersson ma też swoje asy w rękawie. Jednym z nich jest legenda tamtejszego futbolu Zlatan Ibrahimović, który z Czechami nie mógł grać za kartki.  

– On jest teraz postrzegany jako super zmiennik. Myślę, że przeciw Polsce mecz rozpoczną Alexander Isak i Dejan Kulusevski, ale Zlatan będzie gotowy na ostatnie 20 minut – mówi nam Landen, dodając, że snajper Milanu zawsze jest w stanie zmienić losy meczu.  

Biletowa zagrywka. “PZPN mógł zachować się lepiej”

Dziennikarz przyznaje, że w jego kraju zrobiło się spore zamieszanie w sprawie biletów na mecz w Chorzowie, które szwedzcy kibice masowo chcieli kupować już po awansie do finału baraży. Wtedy jednak nie były one już dostępne. PZPN poprosił, by Czechy i Szwecja zarezerwowały pulę biletów przeznaczonych dla gości w połowie marca jeszcze przed rozstrzygnięciem meczu w Sztokholmie. Czesi zarezerwowali wszystkie możliwe wejściówki (2500). Szwedzi zebrali wówczas zamówienia od kibiców i wyszło im, że zgłosiło się 250 kibiców, dlatego tylko tyle biletów opłacili. O sprawie jako pierwsi pisaliśmy w tym miejscu. Potem szwedzka federacja tłumaczyła fanom, że polska federacja nie chce przeznaczyć dodatkowych kart wstępu dla Skandynawów, ani sprzedawać im biletów bezpośrednio. 

Od końca setki rankingu FIFA do objawienia światowego futbolu. W końcu mają mundialOd końca setki rankingu FIFA do objawienia światowego futbolu. W końcu mają mundial

– Szwedzka federacja zapytała nas, czy to my moglibyśmy teraz sprzedać bilety z ich pierwotnej puli szwedzkim kibicom. Przekazaliśmy, że nie mamy takiej technicznej możliwości – mówił Sport.pl rzecznik kadry Jakub Kwiatkowski. Podkreślał, że Skandynawowie z większości swej puli wcześniej zrezygnowali, więc wejściówki przeszły na polskich fanów. 

– Na cóż, jest mi żal naszych kibiców, którzy na wtorkową imprezę się nie załapią – uśmiecha się Landen. I już całkiem na poważnie dodaje: – Polska federacja mogła zachować się lepiej.  

Mecz Polska – Szwecja dziś o 20.45. Relacja na Sport.pl  

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułOscary: Will Smith zawalczy u słynnego YouTubera?
Następny artykułSerwis Disney+ wkrótce w Polsce. A jakie platformy streamingowe są już u nas dostępne?