A A+ A++

Warszawskie studio Gaming Factory ma ambicje, by ich najnowsza produkcja o tematyce wyścigowej – Japanese Drift Master podbiła nie tylko świat, ale także międzynarodowy rynek gier wideo. W czwartek do internetu trafił kolejny zwiastun. Zapowiada on prolog, który już wkrótce trafi do użytkowników.

Polska gra chce podbić świat wyścigów

Polska gra Japanese Drift Master tworzona przez studio Gaming Factory od ponad roku budzi spore zainteresowanie na rynku. Jest to pierwsza od dawna gra wyścigowa z naszego kraju, która ma potencjał na to, by trafić do międzynarodowych odbiorców. Taki też jest cel jej twórców, by zrobić z JDM nasz produkt eksportowy. Nie jest to wcale niemożliwe, gdyż polski gamedev jest coraz bardziej doceniany na świecie, a kolejne produkcje z naszego kraju udowadniają, że Polacy potrafią tworzyć znakomite gry.

W ten trend chce się wpisać Gaming Factory. Po pierwszych trailerach i wypuszczeniu wersji demo, opinie na temat Japanese Drift Master są bardzo pozytywne. Ponad 750 tysięcy użytkowników platformy Steam pobrało wersję demo JDM, co oznacza, że tak duże grono graczy jest nią poważnie zainteresowanych. Wkrótce wyjdzie prolog gry, a twórcy wypuścili krótki zwiastun tego, co nas będzie czekało w produkcji.

Japanese Drift Master niedługo na rynku

Japanese Drift Master, jak sam tytuł wskazuje będzie oparty o azjatycki klimat. Fani “Kraju Kwitnącej Wiśni” powinni być usatysfakcjonowani tym, co zobaczą w grze. Klimat Japonii ma być jednym z ważniejszych czynników tej produkcji. W końcu wyścigi samochodowe od lat są kojarzone z tym krajem ze względu na film “Tokio Drift” czy marki aut produkowanych w Japonii, które często są używane do różnego rodzaju wyścigów.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułNajpierw obumarły bliźniacze płody, potem zmarła matka. Śledztwo w sprawie śmierci ciężarnej Agnieszki z Częstochowy jeszcze potrwa
Następny artykułDykasteria Nauki Wiary o „objawieniach” w Trevignano: nie są nadprzyrodzone