Stanisław Dwornik, 69-latek z Chrzanowa, całe życie grał. Jak nie na instrumentach, to w piłkę nożną. Opowiedział nam o kulisach pracy piłkarza, trenera i kierownika domu kultury w rodzinnych Żarkach.
Już jako pięciolatek bardzo dobrze grał na organkach ustnych. Potem jeszcze sam nauczył się grać na trąbce, klarnecie, flecie, akordeonie i gitarze. W swoim żywiole był jako kierownik Domu Kultury w Żarkach. Niedawne pożegnanie z tą funkcją i przejście na emeryturę było dla niego emocjonalnym przeżyciem.
Wiele osób kojarzy go z boisk piłkarskich. Grał w Polsce i w Austrii. Z powodu jego umiejętności przylgnął do niego przydomek „Netzer”. Trenerską karierę zaczął od prowadzenia juniorów Górnika Libiąż. Z zespołem Żarek wywalczył cztery awanse – po dwa do A-klasy i okręgówki. Prowadził drużyny seniorów Libiąża i Chełmka (po dwa razy), Brzeszcz i Młoszowej. Obecnie zasiada na trenerskiej ławce Mętkowa.
Obszerny wywiad ze Stanisławem Dwornikiem przeczytacie w bieżącym wydaniu „Przełomu”. Jest dostępne także tutaj. Posłuchajcie znanego przeboju, jaki zagrał dla Was na akordeonie.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS