Mieszkańcy osiedla Michałówka w Skawie skarżą się, że mają najgorszą drogę w całej gminie Raba Wyżna. Władze gminy przekonują, że znają problem, ale jego rozwiązanie nie jest takie proste.
Droga w dolnej Skawie, prowadząca przez tory kolejowe w kierunku Wysokiej, rzeczywiście nie wygląda najlepiej. Asfalt na niej jest popękany, załamany, dziurawy, wyboisty, ułamany i przebijają przez niego betonowe płyty. – Pod drogą są ułożone podkłady kolejowe, na które ok. 20 lat temu wylana była cienka warstwa asfalt. Ciężarówki zniszczyły drogę, ponieważ betonowe podkłady się ruszają. Na tej roli znajduje się ok 20 domów mieszkalnych, do tego sporo turystów przejeżdża tędy do miejscowości Wysoka. Nasze samochody, ich zawieszenie nie wytrzymują tego. Rozmawialiśmy z wójtem, który twierdzi, że droga ma nieuregulowany stan prawny i ciągle się tym zasłania, żeby nic nie zrobić w tej sprawie. Uważam, że ta droga jest najgorsza w gminie – mówi jeden z mieszkańców, który w imieniu sąsiadów prosi o interwencję w tej sprawie.
Rafał Grygorowicz, zastępca wójta gminy przyznaje, że to waśnie sprawy własnościowe stoją na przeszkodzie przy remoncie drogi na roli Michałówka. – Stan drogi jest nam znany. Sytuacja jest trudna pod względem prawnym. Droga prowadzi po terenach prywatnych, do których gmina nie ma prawa – tłumaczy. Gmina mogłaby przejąć niektóre odcinki drogi, ale nie całą, bowiem w przypadkach niektórych działek na przeszkodzie stoją nieuregulowane sprawy spadkowe. – Bez prawa własności nie jesteśmy w stanie ani pozyskać dofinansowania na przebudowę drogi, ani rozpocząć inwestycji – mówi przedstawiciel Urzędu Gminy w Rabie Wyżnej.
Gmina, jak mówi wicewójt Grygorowicz, już w 2018 roku złożyła do Wojewody Małopolskiego wniosek o nabycie z urzędu prawa własności do drogi. Zgodnie z art. 73 Ustawy reformującej administrację publiczną samorząd może przejąć na własność gminy lub Skarbu Państwa drogi, które były we władaniu samorządu 31 grudnia 1998 r. Jednak w takich przypadkach postępowanie trwa zwykle kilka lat i tam jest też tym razem. – Monitorujemy sprawę. Mamy świadomość, że droga jest w kiepskim stanie, dlatego czynimy starania, żeby tę sytuację zmienić. Czekamy jednak na decyzję wojewody – mówi.
Zastępca wójta dodaje, że gdy tylko droga będzie własnością gminy, urząd będzie się starał o pieniądze na jej generalny remont z Funduszu Dróg Samorządowych. – Są duże szanse, że możemy pozyskać środki – dodaje Rafał Grygorowicz.
r/ zdj. Piotr Kuczaj
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS