A A+ A++

Chcesz dostawać mailem najważniejsze informacje z Warszawy? Zapisz się na nasz bezpłatny newsletter.

– Od czego się zaczęło? Byłem parę lat temu na wyjeździe z nurkowaniem. Spodobało mi się. Nurkowanie to euforyczny stan, tak jak przy lataniu. Trochę jak nieważkość. Można się odprężyć, po prostu się unosić – mówi Michał Braszczyński. – Przy czym mówię o scubadivingu. Jest jeszcze freediving, nurkowanie bez sprzętu. Ci, którzy je uprawiają, traktują to prawie jak filozofię. Jest w tym pewien biofizyczny aspekt – nurkowanie wyzwala w organizmie rodzaj azotowego rauszu – opowiada Braszczyński.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułRusza festiwal Eklektik Session [PROGRAM, ZASADY BEZPIECZEŃSTWA]
Następny artykułOŚWIĘCIM. Cały powiat w strefie czerwonej. Uwaga koronawirus