Wysokie stopy procentowe powodują wzrost zainteresowania najmem zwrotnym, jedną z najbezpieczniejszych metod uzyskania finansowania na rynku – skomentował Mariusz Stępień, ekspert rynku nieruchomości z firmy INWI. Jak wskazał, w tym roku wzrost liczby transakcji może osiągnąć 10 proc.
Najem zwrotny nieruchomości (sale leaseback), często mylnie określany jako leasing zwrotny, to forma pozyskania finansowania rozwoju przedsiębiorstw. “Transakcja składa się z dwóch łączących się ze sobą etapów. W pierwszym kroku następuje sprzedaż nieruchomości na rzecz funduszu inwestycyjnego, a następnie jej dotychczasowy właściciel, podpisując umowę najmu, staje się najemcą, dalej prowadząc działalność w identycznym zakresie w tej samej nieruchomości” – poinformował Mariusz Stępień z firmy INWI.
W jego opinii, długo utrzymująca się inflacja przyspiesza rozwój najmu zwrotnego nieruchomości. Jak podkreślił ekspert, to jedna z najbezpieczniejszych metod uzyskania finansowania na rynku ze względu na stałe koszty, nawet w 30-letniej perspektywie, niezależne od wysokości stóp procentowych. “Wraz z ich wzrostem, rośnie zainteresowanie najmem zwrotnym. 2024 rok prawdopodobnie zakończy się wzrostem liczby transakcji o ok. 8-10 proc. r/r.” – przewiduje Stępień.
Ocenił, że prognozowany na przyszły rok poziom inflacji pozwala sądzić, że rozwój tego rynku dodatkowo przyspieszy. “Kolejne lata będą również dynamiczne, z uwagi na wciąż niewykorzystany potencjał. Najbardziej na tej formie finansowania mogą skorzystać stabilne i wiarygodne firmy’ – zaznaczył.
Jak wskazał Stępień, inwestorzy coraz częściej dostrzegają, że rynek najmu zwrotnego nieruchomości jest w okresach długo utrzymującej się inflacji jedną z najkorzystniejszych form finansowania. “Wzrost zainteresowania najmem zwrotnym w ostatnich latach wręcz wystrzelił. Potęguje go stale rosnąca świadomość na temat korelacji wysokiej inflacji i opłacalności najmu zwrotnego. Wysoka inflacja z reguły idzie w parze z podwyższonymi stopami procentowymi, które – mimo jej spadku w 2023 roku – wciąż nie odchyliły się istotnie od szczytu we wrześniu 2022 roku” – zauważył.
Prognozy na najbliższy czas nie wróżą szybkiego powrotu poziomu stóp procentowych do niskiego poziomu. “Koszty najmu zwrotnego nie są z nimi bezpośrednio powiązane – pozostają relatywnie stałe nawet w okresie 30 lat. Dlatego też rynek ten jest postrzegany jako stabilny” – uzupełnił ekspert.
Mariusz Stępień zwrócił uwagę, że o ile w okresie bardzo niskiej inflacji i niemal zerowych stóp procentowych kredyt bankowy może być tańszy, to w czasie długo utrzymującej się podwyższonej inflacji przewaga najmu nad nim jest wyraźna. “Jednak w momencie bardzo raptownego wzrostu inflacji często jest za późno na podjęcie decyzji o najmie zwrotnym, bo inwestorzy boją się ryzyka, co uwzględniają w cenie. Długo utrzymująca się wysoka inflacja i perspektywa jej ponownego wzrostu – tak jak to obecnie obserwujemy – to najlepszy moment na zawarcie takiej transakcji” – podkreślił.
Jak dodał specjalista, najem zwrotny to dobra forma finansowania dla firm, które generują zyski i chcą się dalej rozwijać. “Inwestorami na tym rynku są podmioty o bardzo niskim tzw. apetycie na ryzyko, więc branże, które akurat w danym roku przechodzą trudności finansowe, mogą nie przekonać nikogo do zainwestowania w ich nieruchomość” – uzupełnił Stępień.
Według Stępnia, wraz ze wzrostem zainteresowania najmem zwrotnym, na polski rynek będą napływać kolejni międzynarodowi inwestorzy, którzy od lat praktykują tego typu działalność w Europie czy w Stanach Zjednoczonych. “Rynek stanie się jeszcze bardziej konkurencyjny i dojrzały, co widać już od wielu lat w Stanach Zjednoczonych, gdzie ponad 50 proc. nieruchomości jest wynajmowanych” – podsumował ekspert. (PAP)
gkc/ drag/
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS