Nie planowaliśmy tego, ale dzisiejszy odcinek będzie zawierał nadmiarową
liczbę newsów ze stężeniem moczu. Będą też aresztowania i aresztowania z
powodu moczu. No, ogólnie sporo moczu.
#1. Radiowóz wiozący dwie nastolatki uderzył w drzewo, więc policjanci kazali nastolatkom „spierdalać”
Polska policja nie ma ostatnio dobrej passy, choć właściwie warto zastanowić się, czy kiedykolwiek ją miała. Tak czy inaczej zdarzenie, do którego doszło niedawno w miejscowości Dawidy Bankowe pod Warszawą, na pewno nie poprawi powszechnej opinii o policjantach. Radiowóz lokalnej jednostki policji uderzył tam w drzewo i nie byłoby w tym może nic dziwnego, gdyby w radiowozie nie znajdowały się dwie nastoletnie dziewczęta. Nie wiadomo do końca, dlaczego dziewiętnastolatka i siedemnastolatka wsiadły wcześniej do radiowozu ani jakie były zamiary policjantów wobec obu dziewcząt, ale czując pismo nosem, funkcjonariusze kazali obu pasażerkom oddalić się myk, myk zaraz po wypadku. Zrobiła się afera na całą Polskę, a wobec obu policjantów wszczęto postępowanie dyscyplinarne o spowodowanie wypadku i nieudzielenie pomocy.
#2. Irański kucharz został aresztowany za usmażenie kotleta w rocznicę śmierci ważnego polityka
Dla jednych to zwykły kawałek smażonego mięsa, a dla innych – niebezpieczny manifest polityczny. Władze Iranu zdecydowanie zaliczają się do tych drugich, o czym przekonał się niedawno Navab Ebrahimi. Słynny irański kucharz został aresztowany po opublikowaniu na swoim koncie na Instagramie filmu ze smażenia kotleta. Ebrahim słynie między innymi z promowania dań kuchni perskiej, a film ze smażenia kotleta opublikował w trzecią rocznicę śmierci generała Ghasema Solejmaniego, który zginął w Bagdadzie w wyniku amerykańskich bombardowań. Oficjalnie nie podano powodu aresztowania Ebrahimiego, ale fani kucharza nie mają wątpliwości, że działania władz mają charakter polityczny.
#3. Wiceprezes banku wyleciał z pracy za oddanie moczu na jedną ze współpasażerek samolotu
Wygląda na to, że fajna posada w banku nie chroni człowieka przed konsekwencjami sikania na innych. Shankar Mishra nie będzie już pełnił funkcji wiceprezesa banku Wells Fargo w Indiach z powodu zdarzenia, do którego doszło pod koniec listopada ubiegłego roku. Mężczyzna podróżował z Nowego Jorku do Delhi i trochę sobie popił. Nie do końca znane są szczegóły sprawy, ale w pewnym momencie pijany bankier zaczął oddawać mocz na siedzącą obok 72-letnią kobietę. Wzburzona pasażerka złożyła po wylądowaniu samolotu doniesienie na mężczyznę. Od tego czasu poszukiwała go policja. Informacja o zachowaniu wiceprezesa dotarła do jego amerykańskich przełożonych, którzy nie mieli innego wyjścia i natychmiastowo rozwiązali z nim umowę o pracę.
#4. Edward Norton to prawnuk Pocahontas
Ty masz ją za głupią dzikuskę, a to praprapraprapraprapraprapraprapraprababka Edwarda Nortona. Amerykański gwiazdor znany między innymi z filmów „Podziemny krąg” czy „Więzień nienawiści” dowiedział się o swoim pochodzeniu od twórców programu telewizyjnego „Finding Your Roots”, którzy zajmują się badaniem drzewa genealogicznego celebrytów. Trudno powiedzieć, czy Norton się ucieszył z tego, że ktoś mu grzebie przy korzeniach bez jego pozwolenia, bo przy okazji odkryto, że inni przodkowie Nortona zajmowali się handlem niewolnikami i teraz może być trochę przypałowo podczas spotkań towarzyskich.
#5. Prezydent Sudanu Południowego zmoczył się podczas śpiewania hymnu, więc aresztowano sześciu pracowników telewizji, którzy opublikowali nagranie z tego zdarzenia
Jak pracujesz w państwowej telewizji w Sudanie Południowym, to lepiej przemyśl, co oznacza dla ciebie termin „rzetelność dziennikarska”. Bo jak tamtejszy prezydent zsika się w gacie, to możesz udawać, że nic się nie stało albo skończyć jak szóstka pracowników państwowej telewizji SSBC, których aresztowano za opublikowanie nagrania z prezydentem Salvą Kiirem. Na nagraniu widać prezydenta, któremu podczas śpiewania hymnu zaczynają moknąć spodnie, a cieknący po nich strumień po chwili przeradza się w kałużę pod stopami prezydenta. Na nieszczęście operatorów czy kierownika produkcji kamery telewizyjne zdążyły uchwycić ten moment i nazajutrz u osób realizujących transmisję pojawiła się policja.
#6. Osiedle Cipki w miejscowości Suche przestaje istnieć
Ciężki los czeka śmieszków, którzy lubią przy każdej okazji wtrącać w rozmowę nazwy zabawnie brzmiących miejscowości w Polsce. Właśnie odpada im jedna z możliwości. Osiedle Cipki w miejscowości Suche na południu Polski przestanie istnieć w sensie formalnym. Decyzję o „likwidacji” osiedla podjęło ministerstwo na wniosek władz gminy Poronin. Te z kolei skierowały pismo do ministerstwa na prośbę mieszkańców osiedla, którzy nie chcieli już być obiektem żartów ze strony internetowych śmieszków i turystów, którzy przybywali do Suchych, żeby obejrzeć sobie Cipki i zrobić pamiątkowe zdjęcie przy tablicy z nazwą osiedla. Tablicą, której na osiedlu nie ma.
Jeśli nie będzie kolejnego odcinka newsów, to znaczy, że udaliśmy się do Sudanu Południowego. Zostaje ci któryś z poprzednich odcinków. Wspominaj nas ciepło.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS