A A+ A++

Jerzy Jachowicz, którego publicystykę niezwykle cenię, zakończył swój gorzki tekst o braku przeprosin w stronę Pani Filomeny Leszczyńskiej ze strony przedsiębiorstwa Grabowski&Engelking słowami: „Żeby to zrobić, trzeba mieć choć odrobinę klasy. I być badaczem z prawdziwego zdarzenia, którego postawę wyznacza maksyma Arystotelesa: – Drogi mi Platon, drogi Sokrates, ale jeszcze droższa prawda”.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Splugawienie przez pomyłkę człowieka, to dla badaczy relacji polsko-żydowskich – „nic się nie stało”

Panie Redaktorze, gwarantuję panu, że oni nie mają zielonego pojęcia o Arystotelesie, Platonie, Sokratesie i nauce. To co robią jest od nauki tak odległe jak najdalsza galaktyka.

Są egzemplifikacją zjawiska „samokompromitującej się profesury” i instytucji, którą reprezentują. I tyle.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułJeśli nie widziałeś premiery, to zaplanuj wizytę w Zagrodzie Maziarskiej! Wystawią ponowie „Beskid bez Kitu”
Następny artykułMężczyzna przygnieciony przez drzewo w trakcie wycinki