Jeff Bezos poinformował wtedy, że chodzi o fundusz dla naukowców, aktywistów i organizacji walczących z negatywnym wpływem naszej działalności na klimat, na który przeznaczył 10 mld USD. I choć to relatywnie niedużo w kontekście wartości netto tego jednego z najbogatszych ludzi na naszej planecie, szacowanej na 190 mld USD, to jednocześnie jest to jeden z największych datków charytatywnych w historii. Jak dowiadujemy się z rankingu Chronicle of Philanthropy, to dokładnie trzeci wynik, który plasuje się zaraz za 36 mld USD oddanymi przez miliardera Warrena Buffetta w 2006 roku i 16,4 mld USD w 2007 roku od Helen Walton, czyli zmarłej żony założyciela Walmartu.
Dziś dowiadujemy się zaś, że pierwsi beneficjenci Bezos Earth Fund są już znani – jest to 16 podmiotów, które w pierwszej kolejności uszczkną dla siebie kawałek tego ekologicznego tortu. W sumie mogą one liczyć na 791 mln USD, ale niestety nie wiemy dokładnie, do kogo powędruje jaka kwota: – Spędziłem ostatnie kilka miesięcy ucząc się od grupy niesamowicie inteligentnych osób, które poświęcają swoje życie na walkę ze zmianami klimatu i ich wpływem na społeczności na całym świecie. Jestem zainspirowany tym, co robią i podekscytowany, że mogę pomóc im urosnąć – czytamy we wpisie na Instagramie.
Jak można się dowiedzieć z listy, Jeff Bezos postawił w pierwszej kolejności na sprawdzone podmioty, które mają już udokumentowaną walkę o dobro naszej planety, a jego wybór może sugerować wsparcie dla mainstreamowych grup środowiskowych. I choć na pierwszy rzut oka nie ma w tym nic dziwnego, to warto podkreślić, że części organizacji nie udało się uniknąć w przeszłości kontrowersji i wystarczy tu wspomnieć o World Wildlife Fund, czyli słynnym WWF, które jak wynika z ubiegłorocznych doniesień było zaangażowane w pogwałcenie praw człowieka. Chodzi o wsparcie dla paramilitarnych grup, które porywały, torturowały i zabijały rdzennych mieszkańców Azji i Afryki. Dwie inne miały zaś problem z rasizmem i seksizmem, dlatego choć zdecydowały się ostatnio na zmiany, niesmak wciąż pozostaje.
Na szczęście część jest zupełnie „czysta” i warto tu wspomnieć choćby o organizacji dbającej o rdzenne środowisko Ameryki, na dodatek mocno stawiającej na równość etniczną, czyli NDN Collective, założonej przez grupę rdzennych Amerykan. Do tego na liście znajdują się grupy dbające o równość płci w pracy zawodowej czy grup … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS