A A+ A++

Lech Poznań do przerwy prowadzi na własnym stadionie 2:0 z Lechią Gdańsk. Na wyjątkową uwagę zasługuje druga bramka poznaniaków. Padła bowiem w wyjątkowo dziwnych okolicznościach. Tuż przed przerwą fatalny błąd popełniła defensywa gości, a jeszcze większy ich bramkarz Dusan Kuciak.

Zobacz wideo
Słoweńcy już wkrótce mogą mieć przewagę nad resztą świata w skokach

Koszmar Lechii Gdańsk. Kuciak nadział się na wychodzącego Skórasia. Gol-kuriozum

Obrońcy Lechii dość niefrasobliwie wymieniali piłkę przed własnym polem karny. Ze skutecznym pressingiem wyszedł natomiast pomocnik Lecha Michał Skóraś. Zablokował podanie jednego z nich i piłka przeniosła się bliżej bramki. W końcu z własnej szesnastki musiał wybić ją Dusan Kuciak. Słowak zrobił to w najgorszy możliwy sposób. Nastrzelił idącego za ciosem Skórasia, piłka odbiła się od jego nogi i wpadła do bramki. Młody skrzydłowy w jednej akcji zanotował więc dwa udane bloki. Wideo poniżej.

Oto ORLEN Stadion. Kosztował 170 milionów złotych. “Inwestycja na lata”

Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl.

Lech Poznań po pierwszej połowie prowadzi 2:0. Pierwszą bramkę dla gospodarzy zdobył Antonio Milić.

Były mistrz Anglii miał trafić do ekstraklasy. Byłby transferowy hitByły mistrz Anglii miał trafić do ekstraklasy. Byłby transferowy hit

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułПошкоджений у Білорусі літак А-50 ремонтують у Таганрозі: на заводі підтвердили – ЗМІ
Następny artykułGala Bursztynowa Koga: Wyróżniono najbardziej zaangażowane organizacje pozarządowe z Ziemi Puckiej