Łukjaniuk i Jeremiejew zaatakowali podczas wczorajszego dnia, wygrywając komplet odcinków. Dziś kontrolowali sytuację, nie wdając się w bitwę między włoskimi kierowcami. Rosyjski duet osiągnął metę z przewagą 16,1 s nad Giandomenico Basso i Lorenzo Granaim. Dla Łukjaniuka to drugi triumf w Rzymie.
– Jechaliśmy niezwykle czysto, ale przy zachowaniu dobrego tempa. Trochę kalkulowaliśmy. Generalnie bardzo dobrze. Jestem szczęśliwy – mówił Łukjaniuk. – Jesteśmy zadowoleni. To był trudny rajd – podsumował krótko Basso.
Świetny występ w drugim starcie na asfalcie zaliczył Oliver Solberg. 18-latek wspólnie z Aaronem Johnstonem stanął na najniższym stopniu podium [+1.03,2]. – Fantastyczny weekend. Przyjeżdżałem tutaj z nadziejami na pierwszą dziesiątkę. Wynik jest rewelacyjny. Próbowałem przycisnąć na niektórych oesach, aby sprawdzić czasy i to działało.
Zaciętą walkę o czwarte miejsce rozstrzygnęli na swoją korzyść Craig Breen i Paul Nagle. Wspierani przez MRF Tyres Irlandczycy rozpoczęli w Rzymie tegoroczne występy w ERC. 1,3 s za załogą Hyundaia dojechali Simone Tempestini i Sergiu Itu, korzystający ze Skody przygotowanej przez Tagai Racing Technology.
– Podobało mi się, mieliśmy frajdę od startu do mety. Myślimy już o kolejnym starcie – powiedział Breen. – Dobry weekend. Niestety, dziś czasy nie były dobre, ale rajd nam się podobał – podsumował Tempestini.
Efrén Llarena i Sara Fernández udanie rozpoczęli przygodę z samochodem R5. Hiszpański duet dojechał na szóstym miejscu [+2.15,9]. Grégoire Munster i Louis Louka [+2.20,5] obronili się przed atakami Filipa Mareša i Radovana Buchy. Czechom zabrakło 5,5 s.
– Odpowiednio wykonaliśmy naszą pracę, staraliśmy się jechać równo. Zespół również spisał się dobrze. Dobry start sezonu – cieszył się Llarena. – Niezła bitwa z Marešem. Dopiero drugi raz w Hyundaiu i poszło dobrze. Mam nadzieję pojechać na Łotwę – komentował Munster. – Niełatwo było odzyskać tempo po piątkowym wypadku. Dziękuję zespołowi. Wczoraj było trudno, dziś poszło lepiej – mówił Czech.
Druga załoga Team MRF Tyres – Emil Lindholm i Mikael Korhonen – uplasowała się na dziewiątej pozycji [+2.54,0]. – Bezproblemowy weekend zawsze cieszy. Dobrze jest wrócić. To był testowy rajd, aby dowiedzieć się jak pracują opony – powiedział Lindholm.
Mikołaj Marczyk i Szymon Gospodarczyk obronili dziesiąte miejsce w klasyfikacji generalnej mistrzostw Europy o 0,7 s. – Cieszymy się z mety. Trzecia pętla nie była idealna, dobrze, że utrzymaliśmy się na drodze. Chwilami czasy były dobre, a chwilami nie. Poznaliśmy jednak cały rajd pod kątem kolejnego razu – podsumował mistrz Polski. Wśród juniorów do lat 28 Marczyka sklasyfikowano na szóstej pozycji. Strata do zwycięzcy kategorii – Olivera Solberga – wyniosła 2.21,9.
Mikołaj Marczyk, Szymon Gospodarczyk, Skoda Fabia R5 evo
Photo by: Mikołaj Marczyk
Jarosław Kołtun i Ireneusz Pleskot dojechali do mety na 17 miejscu w ERC. Adam Stec i Kamil Kozdroń uplasowali się cztery pozycje niżej.
Dramatycznie zakończyła się zażarta walka w ERC3. Pedro Antunes i Pedro Alves wyprzedzili po OS13 dotychczasowych liderów: Kena Torna i Kauri Pannasa. Przed ostatnim odcinkiem mieli nad Estończykami 4,3 s. Na ostatniej próbie wypadli z trasy i zwycięstwo wróciło do załogi nowego Forda Fiesty Rally4. Podium uzupełnili Josep Bassas i Axel Coronado [+3.50,5] oraz Martin László i Gábor Zsiros [+6.53,6].
ERC2 padło łupem Zelindo Melegariego i Corrado Bonato. Załoga Subaru wyprzedziła swoich rodaków: Andrea Mabelliniego i Nicola Arenę [+43,3 s] – jednocześnie triumfatorów Abarth Rally Cup – oraz Czechów Petra Nešetřila i Jiřího Černocha [+5.20,8].
Łukjaniuk zgromadził w Rzymie 38 punktów, Basso 32, a Solberg 26. Pięć punktów za wygraną podczas drugiego dnia zdobył Andrea Crugnola.
Kolejna runda FIA ERC 2020 odbędzie się na Łotwie. Rajd Lipawy zaplanowano w dniach 14-16 sierpnia.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS