A A+ A++

Pokonanie człowieka w rozgrywce szachowej przez sztuczną inteligencję przy obecnej technologii i mocy obliczeniowej to już pestka. Teraz naukowcy szukając nowych wyzwań stworzyli program, który skupia się na pomyłkach ludzi i jest w stanie je przewidzieć.

System sztucznej inteligencji, o której mowa, nazywa się Maia i stworzyli ją naukowcy z prestiżowego Uniwersytetu Cornella w USA pod przewodnictwem profesora Jona Kleinberga. Algorytm zainteresowany jest przede wszystkim tym, jak i dlaczego dochodzi do błędów u ludzi w rozgrywce w szachy.

Dlaczego szachy? Kleinberg uważa, że ta gra to doskonały materiał na trenowanie algorytmów oraz dlatego, że jest to jeden z pierwszych obszarów, w których sztuczna inteligencja zatryumfowała nad człowiekiem.

Co ciekawe, Maia ma przysłużyć się w rozwiązaniach w służbie zdrowia – np. pomóc unikać sytuacji, w której lekarz popełni błąd w diagnozie na podstawie analizy obrazu. Idea jest taka, aby patrzeć na przypadki, w których istnieje duże prawdopodobieństwo, że kilku lekarzy będzie mieć sprzeczne opinie na dany temat.

Model, jaki używa program Maia jest o tyle ciekawy, bo nie opiera się na instrukcjach dostarczonych przez ludzi na temat tego, jak grać w szachy, aby stać się mistrzem. Programiści stworzyli “wirtualne komórki nerwowe”, które można wytrenować, aby reagowały w specyficzny sposób na dane sytuacje – nie po to, by wygrywać za wszelką cenę, ale by przewidzieć najbardziej prawdopodobny ruch, jaki wykona człowiek.

Dzięki temu rozwiązaniu sztuczna inteligencja może upodobaniać się coraz bardziej do ludzi, a później idealnie ich powielać – włącznie z błędami, jakie popełniają. W niedalekiej przyszłości ktoś mógłby użyć Maii do trenowania w przygotowaniu do pojedynku szachowego z konkretnym przeciwnikiem – tak, aby symulowała właśnie jego.

W dalszej perspektywie – taka sztuczna inteligencja mogłaby nas z powodzeniem zastąpić w wielu dziedzinach życia, zachowując wszystkie nasze “zalety” i robiąc wszystko lepiej. Profesor Kleinberg uważa jednak, że minie sporo czasu zanim ludzie będą w pełni współpracować ze sztuczną inteligencją niczym partnerzy. “Będzie do tego potrzebne wypracowanie jakiegoś rodzaju komunikacji między nimi” – uważa amerykański naukowiec.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułImpeachment Donalda Trumpa. Senat podjął decyzję
Następny artykułPorażka przeciwników Trumpa! Przegrali ws. impeachmentu