Rząd wprowadził na części zalanych terenów województw dolnośląskiego, śląskiego i opolskiego stan klęski żywiołowej. Zabezpieczył również 2 mld złotych w budżecie na pomoc powodzianom.
– Dzisiaj jest tak, że tysiące ludzi, mówię tutaj o Wojsku Polskim, ale też strażakach o strażakach ochotnikach, o policjantach monitorują wały wzdłuż Odry i wszędzie tam, gdzie jest, to koniecznie monitorują zbiorniki, po to, żeby dostrzec najmniejszy przesiąk wody. Wtedy natychmiast pojawia się tam grupa żołnierzy lub strażaków, pojawia się ciężki sprzęt i następuje ułożenie worków, albo pojawią się śmigłowce z big bagami, które tamuję te przesiąki – stwierdził Cezary Tomczyk w programie,,Bez uników” w PR3.
– Dzisiaj dbamy o to, żeby zabezpieczyć z jednej strony wały i miejsca, do których woda właśnie nadchodzi, a z drugiej strony, żeby zabezpieczyć ludzi tam, gdzie woda zeszła, tak jak w Stroniu Śląskim czy w Lądku, czy Nysie – dodał.
Walka z powodzią. Co z pomocą?
Rząd zapowiedział już program pomocy dla osób dotkniętych powodzią. Według zapewnień premiera poszkodowani przez żywioł będą mogli także liczyć na pomoc w wysokości do 100 tys. zł w przypadku odbudowy mieszkania i do 200 tys. w przypadku budynków mieszkalnych.
– Pieniądze, o których mówił premier to, jest de facto początek drogi, to są pieniądze, które są uruchomione tu i teraz, po to, żeby móc wypłacać odszkodowania i zapomogi wszystkim tym, którzy tego potrzebują. Mimo że pojawią się różne fejkowe informacje, powiedzmy jasno, każdy może liczyć na 10 tysięcy bezzwrotnej pomocy właściwie natychmiast, po złożeniu wniosku, 100 tysięcy na remont mieszkania i 200 tysięcy na remont domu. To jest bezzwrotna pomoc, która może być uruchomiona bardzo, bardzo szybko – powiedział Cezary Tomczyk.
Czytaj też:
Rząd z nową propozycją dla powodzian. Chodzi o podatkiCzytaj też:
Internauta zatrzymany przez policję. Powodem post na Facebooku o szabrownikach
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS