A A+ A++

Dotychczas przedsiębiorca prowadzący jednoosobową działalność gospodarczą, gdy kupował towar lub usługę nie miał ani przywilejów ani ochrony prawnej, z jakiej korzystają dziś osoby prywatne. Sytuacja ta ulegnie zmianie z początkiem nowego roku, kiedy to przedsiębiorcy uzyskają niektóre uprawnienia zwykłych klientów. 

Ustawodawca podzielił konsumentów według kryterium charakteru zakupu. Będą więc konsumenci dokonujący zakupu prywatnego oraz przedsiębiorcy robiący zaopatrzenie w ramach prowadzonej działalności gospodarczej. Odrębną kategorię będą stanowili quasi przedsiębiorcy (prowadzący jednoosobową działalność) kupujący na firmę, ale gdy nie jest to związane bezpośrednio z prowadzonym przez nich biznesem, np. nabycie auta przez dentystę. Jeżeli charakter zakupu zostanie uznany za niezwiązany z prowadzoną przez nich działalnością, będzie mógł on skorzystać z przywilejów dostępnych obecnie konsumentom. Ocena tego, czy zakup miał charakter zawodowy, czy też nie, będzie dokonywana głównie na podstawie wpisu w Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej. Tam bowiem każdy może zweryfikować charakter działalności prowadzonej przez przedsiębiorcę (PKD). Ponadto planowane jest wprowadzenie wzoru oświadczenia dla klienta, w jakim charakterze kupuje towar bądź usługę.

Najbardziej dotkliwym dla sprzedawców prawem quasi przedsiębiorców będzie z pewnością możliwość odstąpienia od umowy zawartej na odległość, lub poza lokalem przedsiębiorstwa w terminie 14 dni lub nawet 12 miesięcy, jeżeli sprzedawca nie poinformuje o prawie odstąpienia od umowy. W obu przypadkach jest to możliwe, gdy umowa jest zawierana poza siedzibą firmy.

Firmy finansujące zakup pojazdów miały więc wątpliwości czy zmiany w Kodeksie Cywilnym dają quasi przedsiębiorcom prawo do odstępowania także od umów leasingowych zawartych poza siedzibą klienta. Umowy takie są bowiem najczęściej podpisywane w miejscu działalności leasingobiorcy. Przy czym najczęściej odbywa się to albo za pośrednictwem kuriera, który dostarcza klientowi umowę i ją odbiera, albo przedstawiciel firmy leasingowej osobiście jedzie do leasingobiorcy, by podpisać u niego kontrakt na finansowanie. Nawet, kiedy umowa zawierana jest u dealera, to jest ona również umową zawartą poza lokalem przedsiębiorstwa, czyli w tym przypadku firmy leasingowej. Co więcej, klient składałby oświadczenie o odstąpieniu od umowy do leasingodawcy. Umowa sprzedaży pojazdu jest zawierana przez leasingodawcę i dealera.

Ministerstwo Rozwoju wraz z Urzędem Ochrony Konkurencji i Konsumentów zajęło więc stanowisko w tej sprawie. Zgodnie z nim, uprawnienie do odstąpienia od umowy nie powinno przysługiwać w przypadku umów leasingu (bez względu na jego rodzaj), ponieważ są to usługi finansowe, wyłączone spod ustawy z 30 maja 2014 r. o prawach konsumenta. Jej przepisów nie stosuje się zaś do umów dotyczących usług finansowych, takich jak: usługi bankowe, umowy kredytu konsumenckiego, ubezpieczenia czy też nabycie lub odkupienia jednostek uczestnictwa funduszu inwestycyjnego. Co ważne, ten katalog umów nie ma charakteru zamkniętego i według interpretacji resortu rozwoju i UOKiK obejmuje również inne o podobnym charakterze, czyli na przykład leasingowe.

Ustawodawca wykluczył zatem możliwość odstąpienia od umowy leasingu zawartej poza lokalem przedsiębiorstwa. Nadal jednak konsument i od stycznia 2021 r. quasi przedsiębiorca, ma prawo do odstąpienia od umowy zakupu samochodu zawartej na odległość (za pośrednictwem platformy internetowej) lub poza lokalem dealera. W tym przypadku warto byłoby tak ułożyć stosunek prawny między dealerem i klientem, aby wydanie pojazdu nastąpiło po upływie 14 dni od dnia zawarcia umowy jego sprzedaży.

Co więcej, od 1 stycznia 2021 roku quasi-przedsiębiorca po odstąpieniu od umowy w terminie 14 dni, będzie ponosić odpowiedzialność za zmniejszenie wartości rzeczy, gdy korzysta z niej w sposób wykraczający poza zasady określone w ustawie o prawach konsumenta. Powinien wówczas wyrównać dealerowi ubytek wartości samochodu, jaki nastąpił wskutek jego rejestracji. Zarejestrowanie auta uznać bowiem należy za „użytek ponad konieczny do stwierdzenia charakteru, cech i funkcjonowania towarów”. W takiej sytuacji dealer będzie mógł żądać od odstępującego od umowy klienta odszkodowania, które wynagrodzi mu zmniejszoną wartość zwróconego samochodu. Podstawą żądania będzie uzasadniona utrata dochodu, wynikająca z konieczności sprzedaży zwróconego samochodu jako używanego.

Zmienionych przepisów Kodeksu cywilnego i ustawy o prawach konsumenta nie stosuje się do umów zawartych przed dniem ich obowiązywania, czyli przed 1 stycznia 2021 r. Warto też zweryfikować umowy i regulaminy stosowane przy sprzedaży towarów i usług, a następnie zmodyfikować odpowiednio ich postanowienia, tak aby wyłączyć lub ograniczyć odpowiedzialność sprzedawcy w stosunku do nowych uprawnień quasi przedsiębiorców.

Artykuł ukazał się na stronie Instytutu Badań Rynku Motoryzacyjnego SAMAR.


Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułW pościeli, a obok pies. To wystarczyło, by fani oszaleli
Następny artykułOkiem celników. 10 lat przejścia granicznego w Grzechotkach