A A+ A++

W piątek, 17 września 43 ratowników medycznych, zatrudnionych w Kociewskim Centrum Zdrowia, świadczących usługi w zakresie ratownictwa medycznego w Szpitalnym Oddziale Ratunkowym oraz Zespołach Ratownictwa Medycznego, złożyło wypowiedzenia. To efekt braku porozumienia ratowników z władzami spółki.
Ratownicy żądają m.in. podwyżki i poprawy warunków pracy. Przedstawiciele szpitala uspokajają: – Dołożymy wszelkich starań, żeby ciągłość świadczonych usług została zachowana – zapewniają. Czy pacjenci mają się czego obawiać..?

Przypomnijmy, że ratownicy żądają nie tylko podwyżek, ale też chcą zmiany warunków pracy oraz możliwości wzięcia kilku dni wolnego. W większości szpitali medycy pracują na kontraktach, jako jednoosobowa działalność gospodarcza. Z własnych pieniędzy opłacają m.in. składki i szkolenia.

Czekali 17 dni…

Ratownicy zapowiadali, że złożą wypowiedzenia już 1 września, jednak – ze względu na dobro pacjentów – cały czas pracowali i czekali na porozumienie. Teraz mówią: “dość” – i odchodzą z pracy.

– Niestety nie ma porozumienia z zarządem spółki w sprawie stawki godzinowej – mówią ratownicy z KCZ. – Pomimo zwiększenia wyceny dobokaretki, przełomu w tej kwestii nie ma. W związku z tym postanowiliśmy złożyć wypowiedzenia – tłumaczą.

Trwają negocjacje

Decyzję o złożeniu wypowiedzeń ratownicy podjęli jednogłośnie w piątek, 17 września.

– Trwają negocjacje. Ratownicy od razu w piątek zostali zaproszeni prze Zarząd Spółki do stołu negocjacyjnego. Przedstawione zostały im warunki, które mają zostać przyjęte, bądź odrzucone w tym tygodniu – informuje Gazetę Kociewską Sylwia Neubauer-Borzyszkowska

z Kociewskiego Centrum Zdrowia. – Przedstawiciel Ratowników Medycznych nie spotkał się z Zarządem, więc nie odpowiedział i nie ustosunkował się do propozycji przedstawionej w piątek przez Zarząd – mówi i dementuje jednocześnie plotki, jakoby starogardzki szpital przyjął pieniądze z Narodowego Funduszu Zdrowia.

– Konkurs trwa, czekamy na jego rozstrzygnięcie. Jeśli wszystko pójdzie po naszej myśli i pieniądze otrzymamy, to rzeczywiście będziemy mogli zwiększyć wynagrodzenie. Jednak wyniki będą znane najwcześniej 1 listopada. Do tego czasu nic nie możemy obiecać – zapewnia.

Zdrowie pacjentów zagrożone?

Wypowiedzenie złożyli wszyscy pracujący w szpitalu ratownicy. Czy więc mieszkańcy powinni się obawiać, że w momencie, kiedy dojdzie do wypadku, zawału, czy poważnego urazu, zostaną pozostawieni na pastwę losu?

– Dołożymy wszelkich starań, żeby ciągłość świadczonych usług została zachowana i żeby nie ucierpieli na tym pacjenci i mieszkańcy powiatu – mówi Sylwia Neubauer-Borzyszkowska.

Ratownicy mają dwutygodniowy okres wypowiedzenia. Co będzie później? To z pewnością pokaże czas. Sprawę będziemy monitorować na bieżąco.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułRadioterapia. Czy boli? Jakie są skutki uboczne?
Następny artykułBezpłatne badania oraz wykłady w ramach akcji świadomościowej profilaktyki raka piersi „Bądź świadoma i zdrowa”