Patrolujące niebo nad Łomżą śmigłowce Mi-24 obserwowały tereny i sprawdzały, czy nie ma nad Narwią i na rozległym obszarze doliny rzeki sił wojskowych przeciwnika, które mogłyby zakłócić przebieg ćwiczeń taktycznych Dragon 21. Bierze w nich udział na terenie Polski około 9 tysięcy żołnierzy pod dowództwem generała Jarosława Mika, 58-letniego Dowódcy Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych, natomiast w regionie – m.in., w okolicach Nowogrodu – około 4 tysięcy żołnierzy z 16. Pomorskiej Dywizji Zmechanizowanej. Ćwiczenia zaplanowano na okres od 2. do 18. czerwca.
Major Marek Nabzdyjak, rzecznik 16. Pomorskiej Dywizji Zmechanizowanej, przybliża tematykę organizacji i przebiegu Dragona 21. Ćwiczenia taktyczne odbywają się na różnych poligonach oraz terenach przygodnych i polegają również na doskonaleniu sprawności reagowania żołnierzy Wojska Polskiego w tzw. incydentach. Na przykład, na poligonie w Orzyszu oddziały prowadziły działania taktyczno-ogniowe. W Ełku żołnierze musieli odbić z rąk grupy dywersantów pracowników Urzędu Miejskiego i prezydenta miasta, co wymagało jednak poprowadzenia ataku i opanowania budynku. Natomiast incydent w Rucianem – Nidzie, gdzie zajęta została przez przeciwników dawna fabryka płyt pilśniowych, wymagał akcji batalionowej grupy bojowej. Mieszkańcy regionu mogli widzieć, m.in., przemieszczanie się oddziałów wojskowych na duże odległości, np., z rejonu Orzysza przez Grajewo, Łomżę i Mońki, w celu zwalczania ewentualnych sił przeciwnika i stabilizacji sytuacji na zajętym terenie. Major Marek Nabzdyjak wyjaśnia, że ćwiczenia Dragon 21 mają charakter operacji obronnej, tj. defensywnej, i służą przygotowaniu oddziałów armii do zatrzymywania przeciwników, we współpracy z żołnierzami Wojsk Obrony Terytorialnej i układem pozamilitarnym, na przykład, z organami administracyjnymi, jak Urząd Wojewódzki i starostwa powiatowe.
Obowiązuje po części tajemnica
Ponadto planowane są ćwiczenia dowódczo-sztabowe w oparciu o systemy łączności – niejawne, na co nie zaprasza się osób postronnych. Przypomnijmy, że 18. Łomżyński Pułk Logistyczny wchodzi w skład 18. Dywizji Zmechanizowanej w Siedlcach, która również uczestniczy w Dragonie 21. Na poligonie w Nowej Dębie ćwiczyła we wtorek 18. Dywizja, którą obserwował Mariusz Błaszczak, minister obrony narodowej. Portal MON podał wypowiedź ministra Błaszczaka, że jednym z celów ćwiczenia jest certyfikacja najmłodszej dywizji Wojska Polskiego – 18. Dywizji Zmechanizowanej. Certyfikacja dotyczy dowództwa dywizji, czwartej i najmłodszej w armii. Chodzi o sprawdzenie zdolności dowódców do planowania i organizowania walki. Minister obrony narodowej mówił, że powołał ten związek taktyczny, “którego zadaniem, przede wszystkim, jest obrona wschodniej granicy Polski”.
Z kolei 16. Pomorska Dywizja Zmechanizowana znajduje się w kilkunastu miejscowościach województwa warmińsko-mazurskiego. 16. PDZ posiada 3 brygady: jedną kawalerii pancernej w Braniewie, dwie zmechanizowane w: Bartoszycach i Giżycku oraz dwa pułki: artylerii w Węgorzewie i przeciwlotniczy w Gołdapi. Dowództwo 16. Pomorskiej Dywizji Zmechanizowanej mieściło się do niedawna w Białobrzegach koło Zegrza, zaś w nowej lokalizacji – czyli Olsztynie – działa od listopada 2019 r. Od prawie dwóch lat 16. Dywizją dowodzi generał dywizji Krzysztof Radomski, który – czytamy na stronie 16. PDZ – urodził się w 1967 r. w Wysokiem Mazowieckiem.
Mirosław R. Derewońko
Fot. 16. PDZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS