Przyznał to wicepremier, minister aktywów państwowych Jacek Sasin cytowany przez portal BizensAlert.pl. Jest to prawdopodobna przyczyna możliwego opóźnienia w powstaniu rządowej agencji. Ministerstwo aktywów państwa podkreśla, że to opóźnienie nie wpływa na cały proces wydzielenia elektrowni węglowych ze spółek energetycznych.
Na początku października „Rzeczpospolita” informowała, że ze względu na brak uzgodnionej wyceny aktywów węglowych, termin 1 stycznia 2023 r. jako data powstania agencji jest już nieosiągalny. Może się to stać 2-3 miesiące później. Kilkanaście dni później Wojciech Dąbrowski prezes PGE przyznał, że mogą być przesunięcia w dacie. Dyskusję na nowo wywołały doniesienia Business Insider który przekazał informację o przesunięciu terminu stworzenia Narodowej Agencji Bezpieczeństwa Energetycznego do końca I kwartału.
– Myślę, że ten termin pierwszego kwartału 2023 r. nie jest zagrożony – powiedział minister aktywów państwowych Jacek Sasin dziennikarzom, z którymi przebywał kilka dni w Korei Płd. Wypowiedź cytuje branżowy portal BiznesAlert.pl.
–Na przeszkodzie do budowy NABE stanął udział Skarbu Państwa w jego finansowaniu, bo ma ono wziąć na siebie część długu aktywów węglowych przekazanych do Agencji. – To jest powodem, że ten model finansowy nie jest jeszcze zakończony –przyznał Sasin.
Mimo to, w ostatnim wywiadzie dla „Rzeczpospolitej” wicepremier Sasin podkreślił, że projekt powołania NABE cały czas jest aktualny i idzie zgodnie z założonym terminem. „Przy tak złożonym i skomplikowanym projekcie pewne przesunięcia terminów są czymś zupełnie naturalnym. Dla tego projektu nie widzę zagrożeń. A to, czy NABE powstanie dwa, czy … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS