Wczoraj, 12 października (22:32)
Przyszłość ludzkości nie rysuje się w różowych barwach. Będziemy musieli opuścić Ziemię, a później Układ Słoneczny i galaktykę przed różnej maści kataklizmami. Nastąpią one znacznie szybciej niż nam się wydaje. Na początek skończy się tlen.
Kluczowym składnikiem normalnego funkcjonowania większości organizmów żywych na naszej planecie jest tlen. Jego mniejsze stężenie lub nawet brak, w szybkim tempie doprowadziłby do zagłady ludzi, zwierząt i niektórych roślin. Naukowcy z Instytutu Technicznego Georgii i Uniwersytetu Toho dokonali obliczeń, które pokazały, że już za miliard lat tlen powinien stanowić zaledwie 1 procent obecnego stężenia.
Ten proces nie nastąpi gwałtownie. Tak naprawdę spadek stężenia tlenu w atmosferze postępuje bezustannie, i to też jest zasługą działalności ludzkości. W końcu każda akcja rodzi reakcję. Przemysł przyczynia się do emisji ogromnych ilości dwutlenku węgla, ogrzewanie się oceanów również sprawia, że tracą one zasoby tlenu, nie wspominając już o zakrojonych na szeroką skalę wycinkach lasów, które przetwarzają CO2 na tlen.
Coraz m … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS