A A+ A++

Siedlisko Leluja to idealne miejsce na spędzenie czasu dla dorosłych i dla dzieci na wsi. Po pierwsze dlatego, że tutaj prawie wcale nie działa sieć telefoniczna, raczej zapomnieć można o internecie, dlatego zabieranie interaktywnej elektroniki nie ma najmniejszego sensu (chyba że książki elektroniczne). Tutaj korzysta się z sielankowej, szczerej przestrzeni, która umili każdą chwilę. Gdybym była dzieckiem, zapewne moi rodzice mieliby problem z nadążeniem za mną i przygotowanymi placami zabaw. Ja naliczyłam ich tu co najmniej trzy, z czego jeden to pokaźny tor przeszkód zbudowany z opon, łańcuchów i drewnianych bali. Teraz zazdrościłam figlującym maluchom na tyrolce. Ponadto, kto marzył o domku na drzewie znajdzie go właśnie tutaj!

Zaraz obok znajduje się lelujowe morze, czyli niewielki staw, z piaszczystą plażą, leżakami, baldachimem i zjeżdżalnią w postaci nasypu piasku przykrytym folią. Idealne miejsce na lepienie babek i budowanie zamków z piasku lub czytanie książek. Obchodząc staw z drugiej strony znajduje się do dyspozycji gości sauna opalana drewnem, pole namiotowe oraz pomost z widokiem na całe przytulne gospodarstwo. Wieczorem w specjalnie przygotowanym miejscu można rozpalić ognisko i zasiąść przy genialnych drewnianych meblach ogrodowych wydrążonych w całych pniach, jedząc własnoręcznie przygotowany ser i chleb. A po kolacji bujać się na hamaku patrząc w cudownie rozgwieżdzone niebo.

Ale to co i dorosłego i małego totalnie położy na kolana to bliskość i bezpośredni kontakt ze zwierzętami. Po trawnikach, wybiegach i na podwórku w ciągu dnia można ganiać się z kurami i szukać jajek w snopkach, tulić kozy i owieczki, wypuszczać je na spacer, wieczorem i rano doić mleko a w ciągu dnia przygotowywać prawdziwy wiejski ser ze świeżego koziego mleka (uwaga! tutaj się dowiedziałam, że kozi ser nie śmierdzi, jeśli jest robiony właśnie ze świeżego mleka!). Są też młode konie polskie, na których można jeździć i pieski domagające się głaskania i dokarmiania, kiedy właściciel nie patrzy.

Gospodarze Siedliska Leluja zauważyli duże zainteresowanie wsią rodziców dzieci mieszkających w mieście. Ich Fundacja “Maryjkowo” ma za zadanie poprzez warsztaty dla dzieci przybliżać funkcjonowanie wsi, organizuje warsztaty, zajęcia artystyczne i zabawy oraz dawać szansę na bezpośredni kontakt ze zwierzętami.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułHolland i Feige o Spider-Manie
Następny artykuł27 sierpnia 1944. “Zjawili się Niemcy i rozstrzelali wszystkich rannych”