Do opisywanej sytuacji doszło w programie nadawanym w środę 7 lutego. Bartosz Arłukowicz spotkał się z Andrzejem Morozowskim w studiu TVN24, zaś posłanka Zalewska łączyła się zza granicy. Sygnał docierał do niej z wyraźnym, kilkusekundowym opóźnieniem, dlatego nie od razu odpowiadała na liczne złośliwości przedstawiciela rządu, które wywoływały uśmiech na twarzy prowadzącego.
Zagłosuj w plebiscycie TopSeriale 2024 na swój ulubiony serial!
– Pani powiedziała “weźcie się do roboty”. Mam dla pani bardzo dobrą informację, pani poseł. Jutro na komisji zdrowia przyjmujemy ustawę o dostępności tabletki “dzień po” bez recepty. Przyjęliśmy także ustawę o finansowaniu in vitro – powiedział w pewnym momencie Arłukowicz ku uciesze Morozowskiego. – A pani życzę także przyjemnej pracy. Tam, gdzie pani teraz jest – skwitował z drwiną w głosie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Odbijanie piłeczki
– Ja przyjmuję te życzenia – odpowiedziała po chwili Zalewska. – Myślę, że też Polki i Polacy widzą, że u państwa wszystko na rympał i niezgodnie z prawem. A jednocześnie, że oszukujecie swoich obywateli. Oszukujecie Polaków, którzy wam zaufali. W związku z tym będziemy wam patrzeć na ręce każdego dnia i informować o tym Polaków.
Słowa posłanki opozycji wyraźnie rozbawiły panów w studiu. Morozowski nie wtrącał się w tę słowną przepychankę, gdy Arłukowicz błyskawicznie odbijał piłeczkę, mówiąc: “Ale to wejdźcie do Sejmu, będzie wam łatwiej patrzeć. Bo dzisiaj to po ulicy biegaliście”.
Wymowna reakcja
Po tych słowach Zalewska zachowała kamienną twarz i nic nie odpowiedziała. – Chyba straciliśmy kontakt z panią poseł – uznał po dłuższej chwili Morozowski. – Albo pani poseł straciła kontakt z nami – dodał od siebie Arłukowicz.
– Nie, nie straciliśmy, po prostu uznałam, że pan redaktor przestał prowadzić. Upominam się o prowadzenie pana redaktora – odparła nieoczekiwanie Zalewska, co znowu wywołało kpiące uśmiechy. Morozowski zwrócił uwagę na opóźnienie w połączeniu i stwierdził, że dlatego nie chciał nic mówić, czekając na reakcję posłanki. Zalewska skwitowała, że “na zaczepki nie reaguje” i powtórzyła formułkę o “żądaniu”, aby posłowie Wąsik i Kamiński zostali dopuszczeni do prac Sejmu.
To zdanie było wodą na młyn Arłukowicza, który zachęcał, aby posłanka i jej koledzy z partii “żądali jak najczęściej”, bo w jego przekonaniu dzięki temu PiS cały czas traci poparcie.
W najnowszym odcinku podcastu “Clickbait” rozmawiamy o serialach, które “ubito” zdecydowanie za wcześnie oraz wymieniamy te, które powinny pożegnać się z widzami już kilka sezonów temu. Możecie nas słuchać na Spotify, Apple Podcasts, YouTube oraz w Audiotece i Open FM.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS