Czytaj też: „Zrobię największy flip w Polsce”. Król polskich spekulantów sprzedaje apartament w Złotej 44 i wskazuje, gdzie w Warszawie nieruchomości będą drożały najbardziej
Wcześniej, na początku stycznia, Wspólnota podjęła uchwałę, że sprawę kieruje do sądu, by ten wyraził zgodę na licytację mieszkania, a do tego czasu je zabezpieczył. W Złotej 44 jest 287 apartamentów. Zakładam, że niektóre mogą mieć tych samych właścicieli, czyli szacuję, że jest ok. 200 członków Wspólnoty. Jak wielu głosowało za uchwałą stanowiącą o złożeniu sprawy do sądu?
Mariusz Łubiński: W głosowaniu wzięło udział ponad 80 proc. członków Wspólnoty. Spośród nich przeciw głosował tylko jeden: Rafał Zaorski. Co ważne, zebranie tych głosów zajęło nam trzy dni, a już pierwszego dnia mieliśmy głosy od ponad 50 proc. członków. W innych sprawach zazwyczaj zebranie kwalifikowanej liczby głosów trwało tygodniami.
Przedstawicielka Wspólnoty: Nie wszyscy byli w stanie stawić się na głosowanie. Część osób mieszka tutaj na stałe. Część weekendowo, a na co dzień na przykład w Trójmieście albo za granicą. Część przyjeżdża tutaj sporadycznie, a mieszka na stałe w Londynie, Monako, czy Stanach Zjednoczonych. Niektórzy właściciele traktują Złotą stricte biznesowo: wynajmują apartamenty. Społeczność jest złożona, ale wszystkim nam żyje się bardzo dobrze, w zdecydowanej większości jesteśmy bardzo zintegrowani. Spotykamy się dwa razy w miesiącu na niedzielne śniadanie, latem organizujemy wspólne imprezy grillowe, urządzamy spotkania świąteczne.
Czytaj też: Inwestor od trudnych nieruchomości o epickim flipie Zaorskiego: „Nie ma żadnej sprzedaży, jak to odtrąbiła prasa”
Rafał Zaorski przychodzi na te spotkania?
Przedstawicielka Wspólnoty: Tak, często się pojawiał i przychodził. W kontaktach osobistych to jest miły człowiek, miło się z nim rozmawia. Tym bardziej jestem w szoku, słysząc, co teraz o nas opowiada. Wyzywa nas i mówi, że ludzi traktujemy z góry, że dzielimy na bogatych i biednych. To są bzdury. Mam wrażenie, że to jest zaplanowana strategia. On nas atakuje, licząc, że my zaczniemy robić to samo wobec niego. I to potem z nas zrobi winnych tego, że „epicki flip” nie wyjdzie. A pominie to, że sam pomysł był niewłaściwy. Potem rozczarowani niedoszli współwłaściciele jego apartamentu będą mieli do nas pretensje i nie wiadomo, jakie zagrożenie może stanowić to dla nas.
Atakuje państwa, twierdząc, że nie chcecie do Złotej 44 wpuścić ludzi z ulicy, zwykłych, nie-bogaczy. A chcecie?
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS